Legia Warszawa wygrała klasyk z Widzewem! Błysk Josue, asysty Muciego i gorąca atmosfera na trybunach [WIDEO]

Legia wygrała klasyk z Widzewem! Błysk Josue, asysty Muciego i gorąca atmosfera na trybunach [WIDEO]
Marcin Bulanda / PressFocus
Legia Warszawa w piątkowy wieczór wygrała 2:1 mecz 5. kolejki PKO Ekstraklasy z Widzewem Łódź. W ligowym klasyku wygraną "Wojskowym" dały bramki Mattiasa Johanssona i Bartosza Kapustki z pierwszej połowy. W samej końcówce odpowiedział jedynie Patryk Lipski.
Przed laty starcia Legii z aktualnym beniaminkiem należały do największych ligowych hitów. Trybuny w Łodzi w piątkowy wieczór znów się wypełniły, a na boisku nie brakowało ostrych starć.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początkowo mało było natomiast klarownych sytuacji podbramkowych. Z biegiem czasu Legia zaczęła jednak przejmować inicjatywę, co w 30. minucie przyniosło efekt w postaci gola.
Josue zagrał wówczas znakomitą piłkę do Ernesta Muciego, nie patrząc nawet w kierunku kolegi z drużyny. Albańczyk dograł do Mattiasa Johanssona, który pewnym strzałem skierował piłkę do siatki.
Jeszcze przed przerwą podopieczni Kosty Runjaica podwyższyli prowadzenie. Także tym razem Muci występował w roli asystenta. Tym razem całą akcję wykończył Bartosz Kapustka.
W drugiej części spotkania Widzew starał się zmniejszyć straty. W 75. minucie wydawało się, że ta sztuka udała się łodzianom. Po dograniu Lipskiego Tobiasza pokonał Stępiński.
Analiza VAR wykazała, że w całej akcji był spalony, z czym nie mogli pogodzić się kibice gospodarzy. Zaczęli rzucać różnymi przedmiotami w stronę zawodników Legii, a Szymon Marciniak przerwał spotkanie.
Po kilku chwilach rywalizację wznowiono. Arbiter doliczył aż 10 minut, a Widzew wciąż dążył do gola. Wysiłki przyniosły efekt w 100. minucie, gdy na 2:1 trafił Lipski.
Było już jednak za późno, aby beniaminek zdążył jeszcze wyrównać. Ostatecznie Legia zdobyła trzy punkty i awansowała dzięki temu na drugie miejsce w tabeli.

Przeczytaj również