Legia Warszawa wygrała Superpuchar Polski! Kolejne zwycięstwo z Rakowem Częstochowa po serii rzutów karnych

Legia Warszawa wygrała Superpuchar Polski! Kolejne zwycięstwo z Rakowem Częstochowa po serii rzutów karnych
Marcin Bulanda/Pressfocus
Legia Warszawa po raz pierwszy od 2008 roku wygrała Superpuchar Polski. Stołeczni, podobnie jak w niedawnym finale Pucharu Polski, pokonali Raków Częstochowa po serii rzutów karnych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwszą groźną sytuację w tym meczu miał Fabian Piasecki. Napastnik Rakowa Częstochowa zgarnął bezpańską piłkę, ale później skiksował w polu karnym Legii.
Chwilę później Bogdan Racovitan wygrał pojedynek powietrzny przy centrze z rzutu rożnego. Futbolówka po uderzeniu stopera przetoczyła się po poprzeczce i nie wpadła do bramki.
W odpowiedzi zaatakowali stołeczni. Najpierw Ernest Muci oddał mocny, ale jednocześnie niecelny strzał. Potem Albańczyk posłał idealną centrę na Tomasa Pekharta, który nieczysto trafił w piłkę i ta przeleciała obok słupka.
W 26. minucie John Yeboah przeprowadził solową akcję. W ostatniej chwili byłego zawodnika Śląska Wrocław powstrzymał Rafał Augustyniak. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Na początku drugiej połowy Bartosz Slisz huknął nad bramką Vladana Kovacevicia. W 57. minucie Pekhart powinien otworzyć wynik meczu, ale główkował w słupek.
Po godzinie gry Dawid Szwarga przeprowadził trzy zmiany w ofensywie. Na murawie pojawili się Maxime Dominguez, Łukasz Zwoliński i Marcin Cebula. Niedługo potem Kosta Runjaić odpowiedział wprowadzeniem Blaza Kramera, Marca Guala i Maika Nawrockiego.
W 78. minucie Josue spróbował przelobować Kovacevicia. Golkiper Rakowa przewidział zachowanie ofensywnego pomocnika i złapał piłkę. W 92. minucie Marcin Cebula mógł zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa. 27-latek dostał dobre podanie od Bena Ledermana, podciął futbolówkę nad Kacprem Tobiaszem, ale ta odbiła się tylko od poprzeczki.
O wygranej musiał przesądzić konkurs rzutów karnych. W nim jako pierwszy do siatki trafił Fran Tudor. W odpowiedzi Kovacevicia pokonał Slisz. Następnie z jedenastu metrów nie pomylili się Zwoliński, Augustyniak.
Na początku trzeciej serii Tobiasz obronił strzał Cebuli. Prowadzenie Legii zapewnił Kramer, po czym nadzieje Rakowa przedłużył Rundić. Presji nie wytrzymał Rosołek, którego wyczuł Kovacević.
Dalej swoje jedenastki wykorzystali Papanikolaou i Josue. Szósta seria zaczęła się od pewnego uderzenia Ledermana, na które odpowiedział Gual. Jean Carlos zmarnował rzut karny, uderzając nad poprzeczką. Maik Nawrocki zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos15 Jul 2023 · 22:24
Źródło: własne

Przeczytaj również