Legia Warszawa wymęczyła awans w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów! Spore problemy "Wojskowych" [WIDEO]

Legia Warszawa wymęczyła awans w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów! Spore problemy "Wojskowych" [WIDEO]
Screen z TV
Legia Warszawa przez długi czas męczyła się z Linfield w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Ostatecznie polski zespół zwyciężył 1:0. Gola na wagę awansu zdobył w 82. minucie Jose Kante.
Dalsza część tekstu pod wideo
Legia była zdecydowanym faworytem w spotkaniu z Linfield. Mistrzowie Irlandii Północnej musieli przebijać się przez fazę wstępną eliminacji, a do pierwszej rundy dostali się dlatego, że u rywali wykryto zarażenie koronawirusem. Za polską drużyną przemawiał również atut własnego boiska.
Podopieczni Aleksandara Vukovicia mieli przewagę w pierwszej połowie, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce rywala. Gorąco w polu karnym Linfield zrobiło się tak naprawdę tylko raz - w 14. minucie uderzenie Antolicia zostało zablokowane, a nieco przypadkową dobitkę Pekharta złapał bramkarz.
Przez większość czasu Legia znajdowała się w ataku pozycyjnym, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje podbramkowe. W końcówce pierwszej połowy to goście zaatakowali, lecz Boruc zachował czujność po uderzeniu Lavery'ego.
Po przerwie Vuković zdecydował się na wprowadzenie Macieja Rosołka, który ostatnio popisał się hat-trickiem w meczu Pucharu Polski. Niewiele to jednak zmieniło - kolejne uderzenie gospodarzy albo były blokowane, albo niecelne. Szczęścia próbowali Pekhart, Gwilia, Mladenović czy właśnie wspomniany Rosołek.
W 75. minucie na boisku zrobiło się nieco więcej miejsca. Kirk Millar faulował przed polem karnym Luquinhasa i wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. To znacznie ułatwiło grę Legii. Blisko szczęścia był Mateusz Wieteska, ale po jego strzale jeden z obrońców wybił piłkę sprzed linii bramkowej.
W 82. minucie mistrzowie Polski dopięli wreszcie swego. Wprowadzony w drugiej połowie Jose Kante dobrze przyjął sobie futbolówkę przed własnym polem karnym i mocnym strzałem umieścił ją w siatce.
W końcówce goście się otworzyli i przed świetną szansą stanął Rosołek, ale trafił tylko w poprzeczkę. Linfield miało także dużą szansę na doprowadzenie do remisu. Artura Boruca omal nie pokonał Manzinga, lecz na szczęście piłka wylądowała na słupku.
Mecz kolejnej rundy kwalifikacji odbędzie się za tydzień. "Wojskowi" zagrają u siebie z Araratem Erywań lub Omonią Nikozja. Mecz pierwszej fazy między tymi zespołami odbędzie się w środę.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik18 Aug 2020 · 20:50
Źródło: własne

Przeczytaj również