"Lewandowski miał żałosny mundial". Dziennikarz wypomniał kapitanowi Polaków uśmiech po golu

Polacy odpadli z mistrzostw świata w 1/8 finału. Lewandowski zakończył turniej z dwoma golami.

Agencja prasowa "EFE" już w tytule artykułu o kapitanie Polaków napisała o "impotencji". Podkreślono jednak, że napastnik Barcelony nie miał łatwego zadania.

- Za duże osamotnienie z przodu, nierówna walka i wyraźnie niekorzystna sytuacja przeciwko środkowym obrońcom na poziomie Raphaela Varane'a i jego byłego kolegi z drużyny Bayernu Monachium Dayota Upamecano - oceniono.

- Lewandowski protestował do sędziego, nękał kolegów z drużyny, narzekał, apelował o większą pomysłowość w ataku. Szukał jakiegokolwiek promyka nadziei, nie znajdując go - dodano.

Znacznie ostrzej o Lewandowskim wypowiedział się Tomas Roncero. To dziennikarz "AS-a", który nie ukrywa swojej sympatii do Realu Madryt.

- Lewandowski miał żałosny mundial. Co więcej, śmiał się po wykorzystaniu powtórzonego rzutu karnego, który nie miał już znaczenia. Jego kraj był wtedy smutny z powodu odpadnięcia z mundialu. A niektórzy mówili, że zasłużył na Złotą Piłkę bardziej od Benzemy... - stwierdził Roncero.