FC Barcelona. Lewandowski zawieszony na kilka meczów?! Chodzi o ten gest. "Postawa pogardy lub lekceważenia"

Lewandowski zawieszony na kilka meczów?! Chodzi o ten gest. "Postawa pogardy lub lekceważenia"
Twitter screen
Robert Lewandowski przedwcześnie zakończył mecz Barcelony z Osasuną. Polak po dwóch żółtych kartkach musiał opuścić boisko. To może być jednak tylko początek jego kłopotów.
Od początku spotkania między Lewandowskim i obrońcami Osasuny mocno iskrzyło. Defensorzy gospodarzy grali ostro, a polski napastnik nie pozostawał im dłużny. W 11. minucie “Lewy” obejrzał pierwszy żółty kartonik za faul na Nacho Vidalu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kilkanaście minut później Polak w walce o piłkę uderzył łokciem Victoria Garcię. Sędzia nie miał wątpliwości. Ukarał Lewandowskiego drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką.
Napastnik Barcelony nie był zadowolony z decyzji arbitra. Najpierw protestował jeszcze na murawie. Potem, zdaniem “AS”, wykonywał nieprzychylne gesty w stronę sędziów już opuszczając boisko.
- Gdy zmierzał w kierunku wyjścia z pola, zawodnik dwukrotnie wykonał gest dezaprobaty dla decyzji sędziego, polegający na przyłożeniu palca do nosa, a następnie wskazując kciukiem na sędziego. Gdy już miał zejść z pola gry, powtórzył ten gest ponownie, patrząc w stronę sędziego asystenta nr 1 i czwartego sędziego - napisano.
Były sędzia Iturralde Gonzalez tłumaczył w Cadena SER, że w Niemczech takie gesty traktowane są jako "aroganckie".
“AS” informuje, że Polak może zostać zawieszony nawet na trzy mecze, jeśli zastosuje się wobec niego artykuł 124 kodeksu dyscyplinarnego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej. Mówi on o “postawach pogardy lub lekceważenia wobec sędziów, menedżerów czy władz sportowych”.
Podobne informacje przekazuje także “COPE”.
Teraz zachowaniem Lewandowskiego zajmie się specjalna komisja. Polak na pewno nie zagra w zaplanowanym na 31 grudnia meczu derbowym z Espanyolem. Jeśli kara zostanie zwiększona, może opuścić też spotkania z Atletico Madryt i Betisem.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki09 Nov 2022 · 07:01
Źródło: AS / Cadena SER / COPE

Przeczytaj również