Liverpool FC. Juergen Klopp grzmi po meczu z Atalantą. "To zbrodnia! Moi chłopcy są kompletnie sfrustrowani"

Wiosenna przerwa spowodowana pandemią koronawirusa i idący za tym późniejszy początek obecnego sezonu sprawiły, że czołowe europejskie drużyny mają przed sobą wiele spotkań w bardzo krótkim czasie. Do tego nie brakuje problemów kadrowych - kontuzji oraz zakażeń.

Doskonałym przykładem jest Liverpool, w którym urazy zdziesiątkowały linię defensywy. W środę również w ataku mistrzowie Anglii zaprezentowali się jednak bardzo słabo, nie oddając przez cały mecz choćby celnego strzału.

Po końcowym gwizdku Juergen Klopp po raz kolejny narzekał na terminarz. Tym razem zwrócił się bezpośrednio do angielskiej telewizji, która ustawiła sobotnie spotkanie z Brighton już na 12:30 czasu brytyjskiego (13:30 w Polsce).

- Obawiam się to powiedzieć, ale myślę, że taki brak energii jak dzisiaj może przydarzyć się nie tylko nam, ale też innym drużynom. Wy, "BT Sport", moi drodzy przyjaciele, prosicie nas o grę w sobotę o 12:30. To prawie jak zbrodnia! - grzmi Klopp.

- Nie ma to nic wspólnego z dzisiejszym meczem, ale szczerze gratuluję. W tej chwili interesuje mnie tylko to, że nikt nie jest kontuzjowany. Natychmiast rozpoczynamy regenerację - dodał.

- Moi chłopcy są kompletnie rozczarowani i sfrustrowani po tym meczu, ale szczerze mówiąc nie mamy na to czasu. Po prostu chcemy jak najszybciej się zregenerować i ruszamy ponownie, to wszystko - zakończył.