Liverpool FC podjął decyzję w sprawie transferu obrońcy. Klub podejmie duże ryzyko

Liverpool podjął decyzję w sprawie transferu obrońcy. Klub podejmie duże ryzyko
Press Focus
Liverpool nie zamierza wzmacniać defensywy trakcie zimowego okna transferowego. Mistrzowie Anglii chcą podjąć ryzyko i dokończyć sezon w obecnym składzie.
Liverpool ma olbrzymie kłopoty z środkowymi obrońcami. Wiele wskazuje na to, że Virgil van Dijk i Joe Gomez z powodu kontuzji nie zagrają aż do końca sezonu. W tej sytuacji Klopp został z zaledwie jednym doświadczonym stoperem - Joelem Matipem. W dodatku reprezentant Kamerunu ledwo wyleczył swój uraz. Kontuzjowany jest też Fabinho, który awaryjnie mógłby uzupełniać duet stoperów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Angielskie media spekulowały, że Liverpool spróbuje załatać dziury w składzie podczas zimowego okna transferowego. W kontekście przejścia do "The Reds" pisano o Dayotcie Upamecano, Kalidou Koulibalym czy nawet Sokratisie Papastathopulosie.
"The Athletic" twierdzi jednak, że żaden z nich nie trafi na Anfield Road. Powód jest prosty - Liverpool nie zamierza w styczniu kupować nowych zawodników. To wspólna decyzja władz klubu i Kloppa. Mistrzowie Anglii zamierzają wstrzymać się ze wzmocnieniami do lata przyszłego roku.
Teraz Klopp ma stawiać na dwóch młodych zawodników: Nata Philipsa, który zagrał w ligowym meczu z West Hamem, oraz Rhysa Williamsa. Drugi z nich w tym sezonie zaliczył już trzy występy w Lidze Mistrzów.
Niewykluczone, że Niemiec przygotuje też awaryjne rozwiązania. Na jednej z konferencji prasowych otwarcie sugerował, że w centrum defensywy mogą grać Jordan Henderson czy Georginio Wijnaldum.
Liverpool po ośmiu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli Premier League. W dotychczasowych meczach drużyna Kloppa straciła aż szesnaście goli. Siedem z nich w meczu z Aston Villą.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Nov 2020 · 16:29
Źródło: The Athletic

Przeczytaj również