Łukasz Fabiański zapytany o sytuację Michała Karbownika w Brighton. "Nie używałbym takiego sformułowania"

Łukasz Fabiański zapytany o sytuację Michała Karbownika w Brighton. "Nie używałbym takiego sformułowania"
Richard Calver / Press Focus
Łukasz Fabiański udzielił wywiadu dla tygodnika "Piłka Nożna". Golkiper opowiedział o rywalizacji o miejsce w bramce reprezentacji Polski. Odniósł się też do sytuacja Michała Karbownika w Brighton.
Paulo Sousa już na początku pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski wybrał golkipera numer jeden w kadrze. Selekcjoner nie miał większych wątpliwości i postawił na Wojciecha Szczęsnego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Łukasz Fabiański został odsunięty na dalszy plan. Bramkarz West Hamu nie traci jednak nadziei. Jak przyznał w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna" przyzwyczaił się już do tego, że w kadrze musi walczyć o swoje.
- Paulo Sousa poinformował mnie stosunkowo wcześnie, chyba miesiąc przed pierwszym zgrupowaniem. Wiadomo jakie są czasy, nie mogliśmy spotkać się osobiście, ale przy pomocy komunikatora porozmawialiśmy. Przekazał mi swoją decyzję, wiedziałem na czym stoję - oznajmił golkiper.
- Moja reprezentacyjna historia jest taka, że wciąż muszę coś udowadniać i dążyć do czegoś, ale przyłapałem się na tym, że sprawia mi to frajdę i mocno napędza - wyznał.
Wśród kibiców brakuje głosów, że Szczęsny powinien bronić w kadrze, bo na co dzień gra w mocniejszym klubie. Co na to Fabiański?
- Nie zamierzam się w żaden sposób odnosić do tych teorii. Wydają mi się - oczywiście bez urazy - mocno kibicowskie. Trudno to wszystko porównywać. Kryterium przynależności klubowej jest więc ryzykowne, ja tej dyskusji w każdym razie nie podejmuję - zaznaczył.
Fabiański został zapytany także o Michała Karbownika. Młody zawodnik trafił do Brighton, ale póki co nie dostaje wielu szans na grę. W pierwszej drużynie "Mew" wystąpił zaledwie w jednym spotkaniu.
- Po pierwsze, nie używałbym takiego sformułowania, że sobie nie poradził. Najlepiej po swoim przykładzie wiem, jak trudne jest przejście z Ekstraklasy do Premier League. To naprawdę duży przeskok. Myślę, że w Brighton mają plan na Michała, podobnie jak na Kubę Modera. Mają też świetnego trenera, który nie pozwoli zmarnować ich potencjału - zakończył Fabiańśki.

Przeczytaj również