Łukasz Piszczek zabrał głos ws. reprezentacji Polski. Chce pracować tylko z Adamem Nawałką [WIDEO]

Łukasz Piszczek zabrał głos ws. reprezentacji Polski. Chce pracować tylko z Adamem Nawałką [WIDEO]
Viaplay
Łukasz Piszczek przymierzany jest do roli jednego z asystentów Adama Nawałki w reprezentacji Polski. Były piłkarz Borussii Dortmund w studiu "Viaplay" potwierdził, że rozmawiał z Cezarym Kuleszą. Z naszych informacji wynika jednak, że chce pracować tylko z byłym selekcjonerem.
Piszczek ostatni mecz w biało-czerwonych barwach rozegrał w 2019 roku. Z kadrą oficjalnie pożegnał się w meczu ze Słowenią w eliminacjach do EURO 2020. Po zakończeniu poprzedniego sezonu zakończył natomiast grę w Borussii Dortmund i wrócił do rodzinnych Goczałkowic.
Dalsza część tekstu pod wideo
Teraz przymierzany jest do pracy z reprezentacją Polski. Nad jego włączeniem do sztabu szkoleniowego swego czasu zastanawiał się już Jerzy Brzęczek. Teraz chce to zrobić Adam Nawałka.
Na antenie "Viaplay" Piszczek potwierdził, że rozmawiał na ten temat z Cezarym Kuleszą. Jest jednak jeden warunek - choć 36-latek nie powiedział tego wprost, to chce pracować tylko ze wspomnianym Nawałką. Nie bierze więc pod uwagę dołączenia do sztabu Andrija Szewczenki, który także przymierzany jest do pracy z naszą kadrą.
- Trudno mi na tę chwilę powiedzieć, czy będę w stanie szkoleniowym. Jestem po pewnych rozmowach, ale w tej chwili nie jest to nic wiążącego, więc podchodzę do tego ze spokojem. Prezes dał sobie czas do 31 stycznia na to, żeby wybrać trenera. Wtedy wszystko się wyjaśni - powiedział Piszczek.
- Myślę, że to robi różnicę. Nie będę ukrywał, iż ja też muszę się czuć w takiej sytuacji. Wiem, że to mogłaby być dla mnie fajna szansa, zobaczyć to od strony sztabu, chociaż byłem już w tej reprezentacji przez jedenaście lat. Wiem jak to wygląda, ale to mogłaby być inna perspektywa. Jeśli wszystko byłoby się zgrało tak jak trzeba, to jestem w stanie sobie to wyobrazić - dodał.
- Łącznik to na pewno jest słowo, które na pewno nie pasuje do mojego charakteru. Na razie nie ma co spekulować, gdzie bym siebie widział. Jeżeli będę w tej kadrze, to wszyscy się o tym dowiedzą - zakończył.

Przeczytaj również