"Mam 56 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem". Van den Brom zdradził, co zachwyca go w Lechu Poznań

Lech w ostatniej kolejce wygrał z Jagiellonią 2:0. Poznaniacy dzięki temu zakończyli sezon na trzecim miejscu w tabeli.

"Kolejorz" ma za sobą bardzo intensywny sezon. Na wszystkich frontach rozegrał 56 meczów. Ze świetnej strony zaprezentował się w Lidze Konferencji, w której dotarł do ćwierćfinału. To najlepszy od ponad 30 lat wynik polskiego klubu w europejskich pucharach.

- Jestem szczęśliwy, że ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce miejsce w Ekstraklasie. Wychodzi na to, że tyle byliśmy w stanie, jeśli chodzi o ligę, zrobić. Nie jest to wystarczające i za rok chcemy to poprawić, powalczyć o najwyższe laury i co najmniej powtórzyć przygodę w Lidze Konferencji - zapowiedział van den Brom.

- Kończymy sezon czterema zwycięstwami bez straty gola. To też coś mówi. Były w tym sezonie lepsze i gorsze momenty. To był bardzo drugi okres, podczas którego zagraliśmy 56 meczów. Jestem zmęczony, ale bardzo dumny z tego, że mogę pracować z takim zespołem. Przez zespół rozumiem nie tylko zawodników, ale sztab i wszystkich związanych z klubem. To fantastyczna współpraca. Jestem zmęczony, ale z niecierpliwością czekam na przyszły sezon - dodał holenderski szkoleniowiec.

Kibice Lecha po meczu skandowali nazwisko van den Broma. Ten odwdzięczył im się kolejnym w tym sezonie komplementem.

- Mam 56 lat, ponad 30 w profesjonalnej piłce nożnej, ale czegoś takiego, jak tutaj, jeszcze nie widziałem. To jest fantastyczne, jak nas niosą na boisku. Za to chcę im podziękować - zakończył van den Brom.

Holender jako piłkarz był związany m.in. z Ajaksem czy Vitesse. W roli trenera przed Lechem prowadził choćby Anderlecht, AZ Alkmaar czy Genk.