Marcin Najman odpowiedział na oświadczenie Fame MMA. "El Testosteron" idzie na wojnę z federacją

Marcin Najman odpowiedział na oświadczenie Fame MMA. "El Testosteron" idzie na wojnę z federacją
screen
Marcin Najman odpowiedział na oświadczenie federacji Fame MMA. Zawodnik nie zgadza się z decyzjami włodarzy organizacji i zapowiada skierowanie sprawy na drogę sądową.
Federacja FAME MMA dziś ogłosiła decyzję w sprawie Marcina Najmana. "El Testosteron" zbłaźnił się w bokserskiej walce z Kasjuszem Życińskim. 41-latek zamiast bić się na pięści obalił rywala i wyprowadził kopnięcia. W efekcie został zdyskwalifikowany. To zachowanie spotkało się ze zdecydowaną reakcją włodarzy federacji Fame MMA.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziś potwierdzono, że Najman nie dostanie całości wynagrodzenia za pojedynek z Życińskim. Co więcej - "El Testosteron" został dożywotnio wykluczony z zawodów organizowanych przez Fame MMA. Szefowie federacji przy tym powołują się na rozwiązanie kontraktu ze względu na "naruszenie zapisów umowy". Ukarany został też Damian Herczyk, trener Najmana.
Do tych działań odniósł się już główny zainteresowany. Najman w mediach społecznościowych przedstawił swój punkt widzenia na sprawę.
- No to w kilku słowach podsumowania: nie wiem, o jakie rozwiązanie umowy chodzi, bo wygasła ona w dniu walki. Co do niezapłacenia za walkę, to sytuacją zajmą się moi prawnicy. Oskarżenia Damiana Herczyka (trener Najmana - przyp. red.) w sytuacji, gdzie to Życiński rozpętał awanturę po zakończeniu walki, jest co najmniej nietrafione. Pozew przeciwko Życińskiemu za pomówienia będzie złożony w najbliższych dniach - oświadczył.
Później Najman opublikował krótkie nagranie, w którym doprecyzował swoje wcześniejsze twierdzenia.
- Nie rozumiem, o co chodzi z dożywotnią dyskwalifikacją. Ja zaraz po walce miałem zakończony kontrakt. Jak można wolnego zawodnika zdyskwalifikować dożywotnio w Fame MMA, skoro on nie jest już w Fame MMA? Może dołożą mi jeszcze zakaz stadionowy? - zagaił.
- Zupełnie poważnie - dostałem dwa telefony od szefów dwóch największych organizacji MMA w Polsce. Powiedziałem, że mam głowę zajętą innymi sprawami. Nie wiem, czy jest jakaś płaszczyzna do rozmowy, bo to miała być moja ostatnia walka - podkreślił.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz23 Nov 2020 · 22:29
Źródło: twitter/własne

Przeczytaj również