Media: Awantura o kasę w Ekstraklasie. Większość zespołów chce drastycznych zmian. Klimczak otrzymał pismo

Obecny podział środków finansowych w Ekstraklasie nie jest równy dla wszystkich zespołów. Większą gażę otrzymują nie tylko pucharowicze, ale też drużyny zajmujące lepsze miejsce w rankingu historycznym.

Taka sytuacja nie sprzyja mniejszym zespołom, które oczekują zmian. Portal "Weszło.com" poinformował, że do prezesa Rady Nadzorczej Ekstraklasy, Karola Klimczaka, wpłynęło pismo zawierające określone postulaty.

- W związku iż rozstrzygnięto przetarg na prawa do transmisji telewizyjnych, a w najbliższym czasie zostaną zawarte nowe umowy z głównymi sponsorami uważamy, iż jest to odpowiedni moment na zmianę dotychczasowej metodyki podziału środków pieniężnych pomiędzy kluby - poinformowano w oświadczeniu.

Na ten moment do klubów trafia 44% sumy z tytułu różnych umów, co jest określane jako kwota stała. Dwanaście klubów Ekstraklasy domaga się podniesienia stawki do 50%. Nie jest to jednak koniec zaproponowanych warunków:

Szymon Janczyk dodał, że pod pismem podpisali się przedstawiciele Wisły Płock, Jagiellonii Białystok, Radomiaka Radom, Korony Kielce, Miedzi Legnica, Stali Mielec, Piasta Gliwice, Górnika Zabrze, Warty Poznań, Widzewa Łódź, Zagłębia Lubin oraz Śląska Wrocław. W gronie tym zabrakło między innymi Lecha Poznań, Legii Warszawa, a także Pogoni Szczecin, gdyż kluby te są beneficjentami wpływów na podstawie rankingu historycznego. Jeśli zmiany zostałyby wprowadzone, pula środków z tego tytułu - bazując na ostatnich wyliczeniach - zmniejszyłaby się z 48 mln zł do 41,8 mln zł.

"Weszło.com" podkreśla, że sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta. Wspomniana dwunastka zwołała nadzwyczajne zgromadzenie, które ma pomóc w przeforsowaniu rewolucji finansowej.