Borussia Dortmund. Media: Ogromne żądania finansowe Erlinga Haalanda. Chce zarobić kilkadziesiąt milionów

Ostatnie tygodnie zdecydowanie należą do napastnika BVB, który imponuje znakomitą formą. W tym sezonie Haaland zdobył już 27 bramek, a jego wartość rynkowa rośnie z każdym kolejnym meczem.

W gronie zainteresowanych usługami 20-latka wymienia się m.in. Real Madryt, FC Barcelonę oraz dwa kluby Premier League, Manchester United i Chelsea. I to właśnie angielskie media spekulują na temat żądań finansowych młodego snajpera.

Według doniesień "Daily Mail" Haaland chciałby zarabiać 300 tys. funtów tygodniowo, podpisując minimum pięcioletni kontrakt. To pozwoliłoby mu zarobić ponad 70 milionów.

W 2022 r. w kontrakcie napastnika uruchomi się klauzula wykupu w wysokości 75 mln euro. To jednak jedynie część pieniędzy, które trzeba by zapłacić, aby sfinalizować transakcję.

Interesy Haalanda reprezentuje Mino Raiola, jeden z najbardziej rozpoznawalnych agentów w świecie piłki. Włoski biznesmen stał się specjalistą od zarabiania na tzw. prowizjach, które kluby płacą przy okazji sprowadzania jego klientów.

Aktualnie wartość rynkowa 20-letniego gwiazdora wynosi około 110 mln euro. Jego umowa z BVB wygaśnie w czerwcu 2024 r.