Media: FC Barcelona i Real Madryt biją się o wielki talent. Do transferu ma dojść latem

Ferran Torres uważany jest za jeden z największych talentów w hiszpańskiej piłce. W obecnym kontrakcie 20-latka z Valencią wpisana jest klauzula odstępnego w wysokości stu milionów euro. Wiele wskazuje jednak na to, że "Nietoperze" zgodzą się na sprzedaż zawodnika za zdecydowanie mniejszą kwotę. Już zimą będzie mógł bowiem podpisać umowę z innym zespołem, bo jego aktualny kontrakt wygasa już po sezonie 2020/2021.

Od pewnego czasu mówi się o zainteresowaniu piłkarzem ze strony FC Barcelony. Torresa chętnie widzieliby u siebie także włodarze innych europejskich klubów - Juventusu, Borussii Dortmund, Liverpoolu czy Manchesteru United. "Marca" twierdzi jednak, że zawodnik będzie raczej wolał zostać w Hiszpanii, a do walki o podpisanie z nim umowy włączył się Real Madryt. Taki obrót spraw nie dziwi jednego z pierwszych trenerów 20-latka.

- Nie jestem tym zaskoczony. Jeśli zdecyduje się na "Królewskich", to będzie umiał sobie poradzić. Przede wszystkim z presją - stwierdził w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem Raul Munoz.

Rywalizacja o sprowadzenie Torresa rozegra się prawdopodobnie właśnie między dwoma największymi hiszpańskimi klubami. Hiszpan przez niemiecki Transfermarkt wyceniany jest na 45 milionów euro. W tym sezonie rozegrał 35 spotkań w barwach Valencii. Zdobył w tym czasie sześć goli i zanotował siedem asyst.