Media: Kyle Walker zrobił imprezę z prostytutkami. Jedna z nich o wszystkim opowiedziała

Według informacji tabloidu Walker we wtorek wieczorem zorganizował u siebie w mieszkaniu "przyjęcie", w którym wzięły udział trzy inne osoby: kolega piłkarza i dwie prostytutki. Wspólna zabawa trwała ok. 3 godzin.

21-letnia Louise McNamara, która była uczestnikiem imprezy, opowiedziała o swojej "przygodzie" z graczem "The Citizens".

- Pracuję w agencji w Manchesterze. Dostałam wiadomość od mojego szefa o kliencie z wyższych sfer. Pojechałam tam taksówką. Na miejscu byłam ok. 22:30, a wyszłam stamtąd o 2 w nocy - relacjonuje kobieta, która z wizytę u 29-latka otrzymała 2200 funtów.

- Pojechałyśmy we dwie z dziewczyną z Brazylii. Kyle przedstawił się jako "Kai". Nie wiedziałam, że jest piłkarzem, ale powiedział nam to jego przyjaciel - dodała.

Dziennikarze podkreślają, że Walker tym samym złamał zalecenia na czas pandemii koronawirusa. Co więcej, gracz dzień później apelował do kibiców w mediach społecznościowych, by pozostali w swoich domach i dostosowali się do poleceń lokalnych władz.

- Z jednej strony zaprasza nieznajomych do swojego domu na seks, a z drugiej poucza wszystkich o potrzebie zachowania bezpieczeństwa. Jest hipokrytą i naraża ludzi na ryzyko - podkreśliła McNamara.

Zawodnik Manchesteru City miał już przeprosić za swoje zachowanie. - Wiem, że jako profesjonalny piłkarz powinienem być wzorem do naśladowania. Chcę skorzystać z okazji, by publicznie przeprosić za wybory, których dokonałem. Przepraszam moją rodzinę, przyjaciół, klub, kibiców i całe społeczeństwo - cytuje słowa piłkarza "The Sun".

Media są przekonane, że Manchester City w związku z tą sytuacją nałoży na zawodnika wysoką karę finansową. Pep Guardiola jest ponoć wściekły na swojego podopiecznego.