Media: Sponsorzy PZPN i dziennikarze wyzywani na Twitterze. Stoi za tym człowiek Cezarego Kuleszy

Media: Sponsorzy PZPN i dziennikarze wyzywani na Twitterze. Stoi za tym człowiek Cezarego Kuleszy
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych sponsorzy kadry oraz liczni dziennikarze byli wyzywani przez anonimowe konto na Twitterze. Stojąca za nim osoba anonimowa już nie jest, bowiem Szymon Jadczak wykazał, że za publikacjami stoi zaufany człowiek Cezarego Kuleszy.
Afery w PZPN nie przestają wychodzić na światło dzienne. W ostatnich dniach doszło do serii publikacji informacji dotyczących uczestnictwa Mirosława Stasiaka w meczu reprezentacji Polski w Mołdawii, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
W związku z tym związek zdecydował się na publikację kuriozalnego oświadczenia, które pociągnęło za sobą rezygnację jednego ze sponsorów, firmy Tarczyński. Niedługo podobną drogą mogą pójść inni sponsorzy.
Wszystkie doniesienia dotyczące afery Stasiaka są na bieżąco opisywane i publikowane przez dziennikarzy w całym kraju. Jednocześnie spotkali się oni z natarczywą krytyką na Twitterze.
Niewybredne komentarze względem reporterów oraz sponsorów kadry, którzy odcinali się od powiązań z człowiekiem umoczonym w korupcje, publikowało konto @RobertTask. Do tej pory stojąca za nim osoba była anonimowa.
- Kto zamówił artykuł? No bądź odważny "dziennikarzu" za ile nie musisz pisać ale pryncypała przedstaw* - usłyszał nasz dziennikarz, Radosław Przybysz, który opisywał wszystkie afery za kadencji Kuleszy.
- Sam się podaj do dymisji albo przeproś za tok myślenia ? Brak wiary ? - przeczytał Maciej Łanczkowski z "Piłki Nożnej".
- Ojojo biedni sponsorzy... ciekawe gdzie byli jak była korupcja w piłce... jak to było w którymś w filmie cyt... "pierwszy 1 mln trzeba ..." błąd jest z tym Stasiakiem ale drama z tego to temat zastępczy typowy na urażonych dumą "całe życie czystych"... - dorzucił @RobertTask.
Teraz Szymon Jadczak opublikował artykuł, z którego jednoznacznie wynika, że za rzeczonymi wpisami (i dziesiątkami innych) stoi Robert Kiełczewski. To postać świetnie znana Kuleszy, wszak Kiełczewski jest dyrektorem w firmie Green Star Kulesza.
Wytwórnia ta jest gigantem branży disco-polo w Polsce. Sam zainteresowany przyznał w rozmowie z "WP Sportowymi Faktami", że to on prowadzi konto @RobertTask, ale wpisów oraz ich treści nie konsultuje z prezesem PZPN.
- Kilkukrotnie zaznaczył, że wpisy to jego prywatne opinie. Gdy zapytaliśmy, dlaczego atakuje we wpisach sponsorów PZPN i dziennikarzy opisujących aferę ze Stasiakiem, odparł, że nam się wydaje, że jego wpisy są lekceważące. Pytany, czy nie obawia się, że jego wpisy mogą zaszkodzić prezesowi Kuleszy, stwierdził, że ma prawo skomentować i napisać co myśli - czytamy na wspomnianym portalu.
Konto @RobertTask już pochwaliło się rozmową z Jadczakiem. Firma STS przekazała, że liczy na wyciągnięcie konsekwencji, jeśli doniesienia dotyczące Kiełczewskiego okażą się prawdziwe. Kulesza sprawy nie komentuje.
*pisownia wszystkich tweetów jest oryginalna.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk18 Jul 2023 · 09:50
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również