"Miałem tylko trzy dni na poznanie piłkarzy". Santos zapowiedział zmiany na mecz z Albanią

Już po niespełna trzech minutach Polacy przegrywali w Pradze 0:2. Santos liczy na to, że podczas spotkania z Albanią jego podopieczni częściej będą znajdować się przy piłce. Portugalczyk uważa to za jeden z kluczowych elementów w drodze do dobrych wyników.

- Najważniejsze, żeby zawodnicy zregenerowali się psychicznie i fizycznie. Muszą oczyścić głowy. Taki mecz zawsze zostawia głęboki ślad. Piłkarze starali się, biegali, ale to nie wystarczy - powiedział Santos.

- Nie możemy ponownie przespać początku meczu. Musimy szanować rywali. Nie mając piłki, nie da się grać. Uważam, że był to jeden z naszych podstawowych problemów, pomijając dwa stracone gole na początku. To jest czynnik fundamentalny - podkreślił.

W rozmowie z "Polsatem Sport" Santos nie pozostawił wątpliwości co do tego, że przed meczem z Albanią można spodziewać się zmian w wyjściowej jedenastce. Szkoleniowiec nie ukrywał, że krótki czas pracy nie ułatwia mu zadania.

- To nie wymówka, ale miałem tylko trzy dni na poznanie piłkarzy i potem mecz, który był pewnego rodzaju egzaminem. Na pewno będzie kilka zmian. Nie dlatego, że zawodnicy nie dali z siebie wszystkiego - przyznał.

- Trener ponosi odpowiedzialność. Trzeba wziąć pod uwagę, że gramy co trzy dni. Rywale na pewno będą bardziej wypoczęci, co też ma znaczenie - zakończył selekcjoner reprezentacji Polski.