Michał Kucharczyk opowiedział o konflikcie z dziennikarzami i Vukoviciem: Co pół roku czytałem, że mam odejść

Michał Kucharczyk opowiedział o konflikcie z dziennikarzami i Vukoviciem: Co pół roku czytałem, że mam odejść
Krzysztof Porebski / Press Focus
Michał Kucharczyk w lipcu zeszłego roku po dziewięciu sezonach odszedł z Legii Warszawa. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim z kanału "Po Gwizdku" pomocnik opowiedział między innymi o trudnych relacjach z dziennikarzami.
Michał Kucharczyk przez dziewięć lat rozegrał 349 oficjalnych spotkań w barwach Legii Warszawa. Był w klubie bardzo długo, choć niejednokrotnie pisano, że powinien odejść z Łazienkowskiej.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przez dziewięć lat w Legii co pół roku byłem oddelegowywany do opuszczenia klubu. Zmieniali się szkoleniowcy i czytałem w mediach, że wreszcie przyszedł ktoś, kto pozbędzie się Kucharczyka. Tylu trenerów było i jakoś u każdego ten Kucharczyk grał i bronił się liczbami - stwierdził piłkarz.
Do historii przeszła wypowiedź zawodnika po nieudanym meczu z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy. Jednemu z dziennikarzy odpowiedział wówczas, że "sam jest fatalny". Nie żałuje jednak tamtej wypowiedzi.
- Nie gryzę się w język, zawsze powiem prawdę, która we mnie siedzi, bo nie umiem inaczej funkcjonować. Gdy zrobię coś dobrze, to nikt o tym nie mówi. Gdy przestrzelę jakąś dobrą sytuację, to nagle są trzy strony tekstu na ten temat i 74 filmiki. Wiem, że tak będzie już do końca mojej przygody z piłką - powiedział Kucharczyk.
Piłkarz odszedł z Legii, gdy popadł w konflikt z Aleksandarem Vukoviciem. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim z kanału "Po Gwizdku" 29-latek nie chciał za bardzo rozwijać tej kwestii, ale widać było, że ma duży żal do Serba.
- To temat, który w tym momencie nie jest mi już potrzebny. Chciałbym o tym zapomnieć. Są dwie sprawy – pożegnanie z Legią i trener Vuković. To dwa różne tematy. Nie wydaje mi się, żebyśmy kiedykolwiek mogli się spotkać - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik21 Nov 2020 · 21:49
Źródło: Po Gwizdku

Przeczytaj również