Michał Pol typuje możliwych następców Jerzego Brzęczka. Dziennikarz wyobraża sobie zmianę jeszcze przed EURO

Kluczowa dla kariery Brzęczka może się okazać najbliższa edycja Ligi Narodów. Biało-czerwoni zagrają w niej z Holandią, Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną.

- Nie uważam, że Brzęczek bez względu na wszystko poprowadzi reprezentację na EURO. Wyobrażam sobie sytuację, że nie powodzi nam się w Lidze Narodów. Wtedy nie ma zmiłuj - musi być zmiana selekcjonera. Nie mamy prawa spaść z czterozespołowej grupy - uważa Pol.

Według dziennikarza grono potencjalnych następców Brzęczka jest bardzo wąskie - ogranicza się do dwóch nazwisk.

- Na mojego nosa to będzie polski trener. Pytanie, czy to będzie Czesław Michniewicz, czy Michał Probierz - zastanawia się Pol.

Wcześniej zmiany selekcjonera jeszcze przed mistrzostwami Europy nie wykluczył Zbigniew Boniek.

- Pamiętajmy, że jesienią mamy sporo meczów z silnymi rywalami. A co, gdybyśmy przegrywali wysoko? Mecz po meczu? Tak więc spokojnie z tym tematem czy z długością przedłużenia kontraktu - mówił o przyszłości Brzęczka w programie "Prawda Futbolu".