Michał Żewłakow wybrał swoją jedenastkę marzeń. "Trener mówił: nie wiecie co zrobić, podajcie do Rivaldo"

Były kapitan reprezentacji Polski w bramce swojej drużyny postawił na Artura Boruca. - Wiedział o mnie chyba więcej niż brat. Bezgranicznie mu ufałem i nie wyobrażałem sobie wyjazdu na obóz kadry, na którym nie ma Artura. Bramkarz z charakterem, z charyzmą, który pomaga obrońcom - stwierdził Żewłakow.

Liderem obrony jest Vincent Kompany. Żewłakow miał okazję grać z nim w Anderlechcie - młodziutki wówczas Belg stawiał tam pierwsze kroki w seniorskim futbolu.

- To było wejście na miarę... wejścia Wojtka Kowalczyka do Legii Warszawa. Podobało mi się, że potrafił uszanować starszych i zachowywał się odpowiednio. Umiejętności miał nieprzeciętne. Kiedy wszedł do wyjściowej jedenastki, to już jej nie opuścił - przyznał 102-krotny reprezentant Polski.

Żewłakow za najlepszego piłkarza, z jakim grał w jednym zespole, uważa Rivaldo. Polak występował razem z nim w Olympiakosie Pireus.

- Trener mówił: jak nie wiemy co zrobić, podajmy do Rivaldo. Rzuty wolne miał opracowane do perfekcji. Woleliśmy wolne z 20 metrów, które wykonywał lepiej niż... karne - stwierdził Żewłakow.

W ataku nie mogło zabraknąć miejsca dla Roberta Lewandowskiego. Żewłakow uznaje go za najlepszego napastnika na świecie.

- Pamiętam, jak Robert wchodził do reprezentacji. Trudno było wtedy powiedzieć, że zrobi taką karierę - wspomina były piłkarz.

Artur Boruc – Łukasz Piszczek, Olof Mellberg, Vincent Kompany, Raul Bravo – Christian Wilhelmsson, Mariusz Lewandowski, Rivaldo, Predrag Djordjević – Darko Kovacević, Robert Lewandowski