"Terroryści mieniący się kibicami Lecha". Michał Listkiewicz bezwzględny po finale Pucharu Polski

"Terroryści mieniący się kibicami Lecha". Michał Listkiewicz bezwzględny po finale Pucharu Polski
Piotr Matusewicz / Press Focus
Michał Listkiewicz skomentował otoczkę finału Pucharu Polski. Były prezes PZPN nazwał kibiców Lecha Poznań "terrorystami".
Finał Pucharu Polski po przerwie został rozegrany na Stadionie Narodowym. Znów dużo mówi się po nim o zachowaniu kibiców.
Dalsza część tekstu pod wideo
Państwowa Straż Pożarna i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie pozwolili na wniesienie na trybuny dużych flag. Kibice Lecha byli nieugięci - przygotowali elementy oprawy, a następnie czekali na zgodę na wniesienie ich na trybuny. Nie otrzymali jej. Efekt? Kilkanaście tysięcy osób zostało pod stadionem. Przeznaczone dla nich sektory były puste.
Zbulwersowany zachowaniem przyjezdnych z Poznania jest Michał Listkiewicz. W swoim felietonie w "Super Expressie" nazwał ich nawet "terrorystami mieniącymi się kibicami Lecha".
- Bezsensownym uporem pozbawili swoich rzekomych pupili wsparcia z trybun, a tysiącom wielkopolskich rodzin przybyłych do stolicy zepsuli majówkę. Pocieszałem pod stadionem zapłakane dzieci w koszulkach Kolejorza. Jak im wytłumaczyć, dlaczego po przejechaniu setek kilometrów stały godzinami pod bramą stadionu, na którym tak bardzo pragnęły być? - pyta Listkiewicz.
- Dura lex sed lex, można dyskutować o słuszności administracyjnych decyzji, ale trzeba je respektować - dodał były prezes PZPN.
Na boisku lepszy był Raków, który obronił trofeum zdobyte w zeszłym roku. Częstochowianie wygrali z Lechem 3:1.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski04 May 2022 · 08:39
Źródło: Super Express

Przeczytaj również