Mohamed Salah zabrał głos ws. negocjacji z Liverpoolem. "Nie proszę o szalone rzeczy"

Kontrakt Salaha obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Liverpool chciałby jak najszybciej przedłużyć umowę. Inaczej stanie przed dylematem, czy sprzedać swoją gwiazdę po tym sezonie, czy ryzykować, że ostatecznie odejdzie za darmo. Fabrizio Romano kilka tygodni temu sugerował, że reprezentantem Egiptu może na nowo zainteresować się PSG.

Salah się ceni. ESPN twierdzi, że piłkarz na mocy nowego kontraktu chciałby zarabiać nawet pół miliona funtów tygodniowo. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że jego oczekiwania nie są szalone.

- Chcę zostać, ale to nie jest w moich rękach. Wszystko zależy od Liverpoolu - przekonuje Salah w rozmowie z "GQ".

- Klub wie, czego chcę. Nie żądam szalonych rzeczy. Chodzi o to, że kiedy się o coś prosi, a klub pokazuje, że może to dać, to znaczy, że docenia co się dla niego zrobiło - dodał 29-latek.

- Jestem w Liverpoolu już piąty rok. Znam klub bardzo dobrze. Kocham kibiców, a oni kochają mnie. Zarząd wie, jaka jest sytuacja. Wszystko w jego rękach - podsumował Egipcjanin.

Salah w tym sezonie wystąpił w 26 meczach Liverpoolu strzelił 23 gole i zaliczył dziewięć asyst. Obecnie przebywa z reprezentacją swojego kraju na Pucharze Narodów Afryki.