Na co czeka Manchester United? Paul Pogba szczerze o swojej sytuacji w klubie

Temat transferu Pogby wraca regularnie. Kilka miesięcy temu atmosferę podgrzał Mino Raiola, który stwierdził, że jego klient niebawem rozstanie się z Manchesterem United. Działania klubu sprzyjają takiemu rozwojowi wypadków.

- Do końca mojego kontraktu został jeszcze rok. Nie dostałem oferty jego przedłużenia. Najpierw kończył się sezon, potem były wakacje. Nie siadłem jeszcze z Edem Woodwardem i Ole Gunnarem Solskjaerem do rozmów. Ale nadal jestem w Manchesterze United - stwierdził Pogba.

- Teraz skupiam się tylko na mistrzostwach Europy. Nie chcę, żeby ktoś mówił, że Pogba jest rozkojarzony, bo myśli o klubie, o przyszłości, o swojej sytuacji. Podczas wielkich turniejów staram się nie myśleć o klubie. Po to mam agenta, żeby zajmował się tym wszystkim. I nie, nie mam numeru telefonu do Nasera Al-Khelaifiego - dodał Francuz.

Wypowiedź na temat szefa PSG stanowiło nawiązanie do żartów Presnela Kimpembe i Kingsleya Comana. Obaj w ostatnich dniach często dopytywali kolegę z kadry, czy ten dzwonił już do Al-Khelaifiego w sprawie swojego transferu.

Pogba był też pytany o atmosferę panującą w reprezentacji Francji. W mediach pojawiły się informacje o nieporozumieniach między Olivierem Giroud i Kylianem Mbappe.

- Jedyne napięcia są w naszych plecach i nogach, ale tym zajmą. Nic między nimi nie ma. W drużynie panuje świetna atmosfera. Nie czuję żadnej nerwowości - wyjaśnił Pogba.