Największe sensacje mundiali. Tak outsiderzy eliminowali mistrzów. Faworyci kompletnie rozbici

Największe sensacje mundiali. Tak outsiderzy eliminowali mistrzów. Faworyci kompletnie rozbici
PressFocus
W niedzielę meczem Kataru z Ekwadorem rozpocznie się szósty w tym wieku mundial. W przeszłości nie brakowało zespołów, które jechały na mistrzostwa świata z wielkimi nadziejami, ale przygodę z turniejem kończyły nadspodziewanie szybko.
W tym roku za głównych kandydatów do złota w Katarze uznaje się Brazylię i Argentynę. Ci pierwsi to liderzy rankingu FIFA, do tego mający szeroką i jakościowa kadrę. Grupowi rywale Polaków są za to mistrzami Ameryki Południowej i mają w składzie Leo Messiego. Wśród europejskich ekip największą uwagę zwracać będą prawdopodobnie Francuzi, czyli obrońcy tytułu. Czy któraś z tych drużyn nie wyjdzie z grupy? Tego jeszcze nie wiemy, ale poprzednie mundiale pełne były niespodzianek.
Dalsza część tekstu pod wideo

Francja - MŚ 2002

Francuzi, jako obrońcy tytułu, otwierali mistrzostwa świata w Korei i Japonii. Rozczarowali już na dzień dobry, bo przegrali z debiutującym w imprezie tej rangi Senegalem. Przed samym spotkaniem mnóstwo było wątków, które łączyły Francję z Senegalem, przez wielu Afrykańczycy postrzegani byli jako łatwy rywal. Tymczasem po golu Papy Bouby Diopa przegrali Senegal wygrał 1:0.
W przypadku Francuzów okazało się, że to nie była pojedyncza wpadka na otwarcie, która szybko została zmazana. W kolejnym meczu zremisowali bezbramkowo z Urugwajem, a czerwoną kartkę w tym spotkaniu zobaczył Thierry Henry. Na koniec zawodnicy Rogera Lemerre’a przegrali 0:2 z Danią i mundial zakończyli bez choćby strzelonego jednego gola.

Francja - MŚ 2010

To nie był jedyny raz, kiedy zostali rozczarowaniem mundialu. Być może w jeszcze gorszej atmosferze zakończyli udział w turnieju w RPA. Już sam awans został wywalczony w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach, dokładnie po zagraniu ręką Henry’ego w barażowym rewanżu przeciwko Irlandii. I być może wszystkim wyszłoby na dobre, gdyby w Afryce się nie pojawili.
Zaczęło się od bezbramkowego remisu z Urugwajem, ale tak naprawdę problemy rozpętały się dopiero po porażce 0:2 z Meksykiem. Francuska federacja zdecydowała, że odeśle do domu Nikolasa Anelkę, który obraził selekcjonera, Raymonda Domenecha, w trakcie przerwy w spotkaniu z Meksykiem. To doprowadziło do eskalacji, kilku zawodników zwróciło się przeciwko trenerowi, zespół podzielił się na kilka grup. Ustami Patrice’a Evry poinformowali, że odmawiają treningów, a na koniec przegrali 1:2 z RPA.
"Egoistyczni i zwyczajnie głupi piłkarze nieuznający żadnych autorytetów i nierozumiejący, jakim wyróżnieniem jest gra dla ojczyzny" - tak scharakteryzował piłkarzy w swojej książce Domenach.

Włochy - MŚ 2010

Po losowaniu mistrzostw świata w RPA wydawało się, że dla Włochów faza grupowa będzie formalnością. Trafili na Paragwaj, Słowację i Nową Zelandię. Okazało się, że drużyna, która cztery lata wcześniej sięgnęła po tytuł, tym razem nie wygrała ani jednego meczu!
Najpierw na otwarcie zremisowali z Nową Zelandią, potem z Paragwajem, ale nadal mieli szanse na wyjście z grupy. Włosi mieli w składzie takich piłkarzy jak Gianluigi Buffon, Fabio Canavarro, Andrea Pirlo, a jednak po raz pierwszy od 1974 nie awansowali do drugiej fazy. Wszystko za sprawą sensacyjnej porażki 2:3 ze Słowacją. Wynik mógł być jeszcze gorszy, ale w doliczonym czasie gry drugą bramkę zdobył Fabio Quagiarella. Do czasu porażki z Macedonią Północną w barażach o MŚ 2022 to właśnie mundial w RPA był postrzegany jako najwieksza piłkarska katastrofa w tym kraju w XXI wieku.

Hiszpania - MŚ 2014

Znów okazało się, że obrońcy tytułu mają potężne kłopoty. Tym razem to Hiszpanie, którzy w RPA byli najlepsi, turniej w Brazylii zakończyły na fazie grupowej. Już w pierwszym spotkaniu zostali kompletnie rozbici przez Holendrów 5:1. To właśnie wtedy słynnego gola głową strzelił Robin van Persie, ale nie tylko on na tle La Roja wyglądał jak zawodnik z innej galaktyki.
Kilka dni po porażce z Holandią Hiszpanie przegrali też z Chile, co oznaczało już, że mogą się powoli pakować. Co prawda w ostatnim spotkaniu pokonali Australię, ale nie mieli już szansy na awans do fazy pucharowej. Zespół złożony z takich zawodników jak Iker Casillas, Sergio Ramos, Gerard Pique, Xavi, Iniesta i Xabi Alonso wrócił do domu już po pierwszej części turnieju.

Włochy - MŚ 2014

Klęska w RPA to jedno, ale na kolejnym mundialu Włosi również nie wyszli z grupy. Tym razem zaczęli nawet obiecująco, bo od zwycięstwa w prestiżowym meczu przeciwko Anglikom. Kluczową bramkę zdobył Mario Balotelli i wydawało się, że lepiej turnieju w Brazylii nie da się rozpocząć. Później przyszła jednak sensacyjna porażka z Kostaryką, która utrudniła sprawę przed ostatnim meczem w grupie. W nim Squadra Azzurra okazała się gorsza od Urugwaju i zakończyła zmagania na trzecim miejscu.

Niemcy - MŚ 2018

Kto mógłby być rozczarowaniem turnieju jak nie mistrzowie świata? Niemcy w 2018 roku podtrzymali tę tendencję. Już pierwszy mecz postawił ich w trudnym położeniu, bo przegrali 0:1 z Meksykiem. Później przyszło odbicie ze Szwedami po golu w doliczonym czasie gry Toniego Kroosa. W meczu o wszystko nie dali jednak rady Korei Południowej, która zdobyła dwie bramki w doliczonym czasie gry.
Jednym z winowajców uznano Mesuta Oezila, który po turnieju postanowił zakończyć reprezentacyjną karierę. "Z ciężkim sercem i po długich wahaniach zdecydowałem, że nie będę więcej grał dla Niemiec na poziomie międzynarodowym, z powodu poczucia rasizmu i braku szacunku" - napisał Oezil.

Przeczytaj również