Nantes złożyło skargę do FIFA. Cardiff nie zapłaciło jeszcze za Emiliano Salę

19 stycznia Cardiff City sfinalizowało transfer Emiliano Sali z FC Nantes za 17 milionów euro. Argentyńczyk podpisał kontrakt z klubem z Premier League, po czym wrócił do Francji, żeby pożegnać się ze swoimi kolegami. 21 stycznia wracał na Wyspy. Niestety maszyna, którą leciał, zniknęła z radarów i rozbiła się nad kanałem La Manche. Od tamtego dnia trwały poszukiwania zaginionego piłkarza i pilota. W końcu natrafiono na wrak i ciało zawodnika.

W międzyczasie, już podczas wydobywania ciała, Nantes zażądało spłaty pieniędzy za transfer Sali. Władze Cardiff zapowiedziały, że wywiążą się z obowiązującej umowy, ale dopiero gdy ciało zostanie zidentyfikowane - wtedy jeszcze nie było wiadomo, czy należy ono do piłkarza. 

Prawnicy francuskiego klubu napisali do Cardiff 5 lutego, prosząc o spłatę pierwszej raty - około 7 milionów euro, cała suma płatna w trzech transzach - w ciągu dziesięciu dni. Potem termin ten ze względu na trwające śledztwo, przesunięto jeszcze do 26 lutego. Do dzisiaj jednak Nantes nie otrzymało pieniędzy i złożyło w tej sprawie skargę do FIFA.

- Możemy potwierdzić, że otrzymaliśmy skargę od Nantes w sprawie transferu Emiliano Sali. Badamy sprawę - powiedział rzecznik FIFA.