Niesamowita pogoń Realu w meczu z Sevillą! Od 0:2 do 3:2, mnóstwo sędziowskich kontrowersji [WIDEO]

Niesamowita pogoń Realu w meczu z Sevillą! Od 0:2 do 3:2, mnóstwo sędziowskich kontrowersji [WIDEO]
Screen z Twittera
W ostatnim niedzielnym meczu 32. kolejki La Liga Sevilla przegrała na własnym boisku z Realem Madryt 2:3. "Królewscy" do przerwy przegrywali 0:2, ale w drugiej połowie zdołali doścignąć rywali. W hicie ligi hiszpańskiej nie zabrakło sędziowskich kontrowersji.
Jeszcze niedawno podopieczni Julena Lopeteguiego mogli myśleć o tym, aby walczyć z Realem o mistrzowski tytuł. Ostatnio wpadli jednak w spory dołek. Mimo dużych problemów kadrowych, w niedzielę gospodarze postawili liderom La Liga trudne warunki.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 20. minucie byliśmy świadkami sporej kontrowersji, bo piłki ręką w polu karnym dotknął Diego Carlos. Sędzia nie podyktował jednak "jedenastki", a Sevilla wyprowadziła kontrę, która przyniosła jej rzut wolny.
Ze stojącej piłki uderzył Ivan Rakitić, futbolówka przeszła przez dziurę w murze i wylądowała w siatce. Piłkarze Realu ruszyli z pretensjami do arbitra, ale niczego nie wskórali. Sevilla skorzystała natomiast z dekoncentracji rywali.
Przy golu Chorwata źle zachował się Eder Militao, który był odpowiedzialny za dziurę w murze. Po chwili stoper popełnił kolejny błąd, co znów skutkowało golem. Tym razem Courtois musiał wyjmować piłkę z siatki po strzale Lameli.
Real powinien się cieszyć, że jeszcze w pierwszej połowie nie musiał radzić sobie w dziesiątkę. Ostry faul na Martialu popełnił Camavinga, który miał już na koncie żółtą kartkę. Sędzia oszczędził jednak Francuza.
W drugiej części spotkania "Królewscy" prezentowali się już zdecydowanie lepiej i szybko ruszyli do odrabiania strat. W 50. minucie nadzieję gościom przywrócił Rodrygo, który w przerwie zastąpił Camavingę.
Bono miał mnóstwo pracy, a kilka dobrych sytuacji zmarnował Karim Benzema. W końcówce w Sevilli było bardzo gorąco. Do siatki trafił Vinicius, ale po długiej analizie VAR dopatrzono się zagrania ręką Brazylijczyka.
To nie podłamało Realu, który atakował z coraz większym animuszem. W 83. minucie do wyrównania doprowadził Nacho, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Bohaterem "Królewskich", po raz kolejny w tym sezonie, został Benzema. Francuz długo raził nieskutecznością, lecz w doliczonym czasie gry trafił na 3:2. Dzięki temu Real znacznie przybliżył się do mistrzowskiego tytułu.
Obecnie podopieczni Carlo Ancelottiego mają 15 punktów przewagi nad FC Barceloną. "Blaugrana" rozegrała co prawda dwa mecze mniej, lecz doścignięcie Realu wydaje się praktycznie niemożliwe.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik17 Apr 2022 · 22:59
Źródło: własne

Przeczytaj również