Nowy nadawca Bundesligi przedstawił cenę pakietu dla Polaków. "Nie wyobrażam sobie, żeby tak to mogło zostać"

Nowy nadawca Bundesligi przedstawił cenę pakietu dla Polaków. "Nie wyobrażam sobie, żeby tak to mogło zostać"
MDI / shutterstock.com
Firma NENT Group nabyła niedawno prawa do pokazywania Bundesligi w Polsce. Kibice będą mogli śledzić piłkarskie zmagania za pośrednictwem platformy Viaplay. Wiadomo już, że za miesięczny dostęp trzeba będzie zapłacić 34 złote. To z pewnością spora kwota, jeżeli weźmiemy pod uwagę obecną ofertę.
Platforma Viaplay pokazywać będzie Bundesligę przez cztery lata - od sezonu 2021/2022 do 2024/2025. Na razie nabyła wyłączną licencję na transmitowanie rozgrywek w naszym kraju, ale nie można wykluczyć, że częściowo ją odsprzeda.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kibice, którzy będą chcieli śledzić za pośrednictwem nowego nadawcy, będą musieli wykupić dostęp do internetowego serwisu, podobnego do znanego w Polsce Netflixa. Ujawniono, że cena miesięcznego abonamentu wyniesie 34 złote.
To duża kwota, biorąc pod uwagę, że za dostęp do Eleven Sports, które obecnie pokazuje większość meczów Bundesligi, a także inne rozgrywki, trzeba zapłacić 15 złotych miesięcznie. Nie jest jednak wykluczone, że Viaplay pozyska kolejne prawa.
W Skandynawii NENT Group ma również Ligę Mistrzów i Ligę Europy. W tej chwili rozgrywki transmituje Polsat, ale ten kontrakt także kończy się po obecnym sezonie. Michał Pol uważa, że za kilka lat wszystkie mecze mogą być pokazywane wyłącznie w internecie. Obecną cenę Viaplay uważa jednak za zdecydowanie zbyt wysoką.
- Nadawaniem lig mógłby się zająć np. Netflix, albo Amazon. Może nawet prędzej Amazon, bo robi ku temu pewne ruchy i ma jakieś doświadczenie w tej kwestii. Jeśli stawiamy sobie natomiast pytanie, czy po wygaśnięciu praw Viaplay w 2025 roku Bundesliga wróci do telewizji – to odpowiedź brzmi „być może w ogóle wszystkie ligi będą wówczas w serwisach streamingowych”. To jest – podkreślam - niewątpliwie przyszłość - powiedział Pol w rozmowie z portalem "Wirtualnemedia.pl".
- Spójrzmy na to, jak mecze „sprzedaje” na antenie Eleven. Tam w cenie 15 zł odbiorca ma kilka lig, a dodatkowo jeszcze Formułę 1. Nie da się pokazywać samych spotkań Bundesligi, bez studia i komentujących ekspertów. Eleven bardzo dobrze opakował swój produkt. Mają studia, a więc zainteresowanie, jakie potrafią „nakręcić” różnymi działaniami wokół produktu jest ogromne i unikalne. Zabranie meczów nadawcy i po prostu puszczanie ich w sieci nie zepnie się biznesowo, ludzie nie będą chcieli za to płacić. Raczej nie wyobrażam sobie, żeby tak to mogło zostać - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Nov 2020 · 13:16
Źródło: wirtualnemedia.pl

Przeczytaj również