Oceny po meczu Polska - Argentyna! Najsłabszy środek pola, ofensywa-widmo, geniusz Szczęsny, dobry Bereszyński
Reprezentacja Polski przegrała z Argentyną 0:2 (0:0) w ostatnim meczu fazy grupowej MŚ. Oto, jak oceniliśmy "Biało-czerwonych" po tym spotkaniu.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Ocena wyjściowa to 5.
Wojciech Szczęsny - 9
Genialny. Ile mógł, tyle ratował nas przed stratą gola. Przy absurdalnie podyktowanym rzucie karnym stłamsił Leo Messiego i popisał się cudowną interwencją. Bronił też groźne strzały w obu połowach. Przy bramkach bez szans. Wielki Wojciech Szczęsny.
Matty Cash - 5
Lepszy niż z Arabią. Były ważne interwencje, była rozsądniejsza gra w tyłach. Niestety, do czasu, bo to Cash zagapił się przy bramce na 0:2. Nie zasłużył zatem na więcej niż notę wyjściową.
Kamil Glik - 5
Wybijał piłkę, wygrywał pojedynki w powietrzu, przerywał akcje, goli nie zawalił. Weteran dał radę, po raz kolejny na mistrzostwach.
Jakub Kiwior - 5
Przy bramkach nie zawinił, solidnie wywiązywał się ze swoich obowiązków, ale w końcówce stracił głowę, oddając za darmo piłkę Lautaro Martinezowi. Na szczęście bez konsekwencji. Z drugiej strony wybił też przytomnie piłkę z linii bramkowej. Był jednak odrobinę mniej pewny niż Glik.
Bartosz Bereszyński - 6
Znów heroicznie walczył w defensywie, zaliczył sporo cennych interwencji, kilka razy zatrzymywał czy to Messiego, czy Di Marię. Na minus akcja bramkowa na 0:1, która poszła jego stroną. Bezpośrednio jednak nie zawinił. To był jego udany mundial.
Krystian Bielik - 4
Zaczął nerwowo, ale im dalej w pierwszą połowę, tym był pewniejszy. Niestety, drugą część rozpoczął od braku asekuracji przy golu Mac Allistera, znów był niespokojny, gubił się. Zauważył to zresztą Czesław Michniewicz.
Grzegorz Krychowiak - 4
Podobnie jak Bielik. W pierwszej połowie lepszy, w drugiej słabszy. Wespół z partnerem z drugiej linii nie przypilnował w kluczowym momencie Mac Allistera. Od razu zaczął grać bardziej nerwowo, na odchodne złapał niepotrzebną kartkę.
Piotr Zieliński - 4
Owszem, praca w defensywie, ale też praktycznie zero zagrożenia do przodu. Cierpiał na boisku, cierpiał przy takim stylu gry reprezentacji Polski. Choć faktycznie z dwa czy trzy razy mógł zachować się lepiej wyprowadzając akcję ofensywną.
Przemysław Frankowski - 5
Zostawił serce na boisku. Waleczny, pożyteczny, dynamiczny, kilka cennych interwencji. Jedna głupia strata, jednak bez konsekwencji. Zostawiamy notę wyjściową.
Karol Świderski - 5
Robił, co mógł, walczył, ale niewiele wskórał. Trudno się za coś go czepiać, mimo że trener już w przerwie zdjął go z boiska. Podobnie jak u Frankowskiego, tak i tutaj przybijamy "piątkę" ze Świderskim.
Robert Lewandowski - 5
Powalczył, poprzepychał się z obrońcami, ale nie miał wiele do powiedzenia, niczym z Meksykiem. Ofiara pomysłu taktycznego na ten mecz, trudno mieć pretensje do kapitana.
Jakub Kamiński - 5
W 77. minucie napędził akcję ofensywną, dogrywając do Lewandowskiego, który nie przyjął jednak piłki. Zmiana Kamińskiego bez fajerwerków, choć niestety lekko maczał palce przy straconym golu.
Michał Skóraś - 5
Podobnie jak i kilku innym piłkarzom, nie zmieniamy oceny pierwotnej. Polska ofensywnie nie istniała ani przez chwilę.
Damian Szymański - 5
Bezbarwny występ, wiele tu nie można powiedzieć. Zostawiamy notę wyjściową.
Artur Jędrzejczyk i Krzysztof Piątek grali za krótko, by ich rzetelnie ocenić.