Osimhen i jego Napoli wciąż nie do zatrzymania. Linetty sprokurował karnego, Zieliński zaliczył asystę [WIDEO]

"Azzurri" w tym sezonie Serie A niemal się nie mylą. Od początku spotkania z Torino goście przejęli inicjatywę i już w dziewiątej minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Piotr Zieliński dośrodkował z rzutu rożnego do Victora Osimhena, a ten nie zmarnował świetnej sytuacji. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Torino odpowiedziało niespełna kwadrans później, lecz Sanabria trafił prosto w Mereta. Pierwszej części spotkania nie będzie dobrze wspominał Karol Linetty. Polak w 34. minucie sprokurował rzut karny, faulując Chwiczę Kwaracchelię.

Do piłki podszedł sam poszkodowany i nie zmarnował tej sytuacji, pewnie trafiając do siatki. Dzięki temu do przerwy Napoli prowadziło w Turynie 2:0 i mogło być dość spokojne o korzystny rezultat.

Na samym początku drugiej połowy stało się jasne, że "Azzurri" wywiozą ze stadionu Torino komplet punktów. Kwaracchelia zagrał do Olivery, ten obsłużył Osimhena, a Nigeryjczyk się nie pomylił.

Obaj trenerzy dokonali roszad w składach swoich drużyn, a boisko opuścili obaj Polacy. Nie przyniosło to jednak zmiany obrazu gry - Napoli wciąż całkowicie dominowało na murawie, a w 68. minucie dobiło rywali.

Osimhen przejął futbolówkę na połowie Torino i dograł do Kwwaracchelii, a Gruzin idealnie obsłużył Ndombele. Ten ostatni posłał piłkę między nogami bramkarza i ustalił wynik spotkania na 4:0.

Napoli odniosło więc kolejne wysokie zwycięstwo w Serie A i jeszcze bardziej umocniło się na pozycji lidera - ma już 21 punktów przewagi nad drugim Interem Mediolan. Torino jest jedenaste.