Ostry komentarz Mateusza Borka. "Tragikomedia. Po takim gościu mój pradziadek na konia wsiadał"

Ostry komentarz Mateusza Borka. "Tragikomedia. Po takim gościu mój pradziadek na konia wsiadał"
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Mateusz Borek na Twitterze odniósł się do opłakanego stanu murawy na Stadionie Narodowym.
Fatalny stan murawy podczas meczu Polska - Słowenia był tematem wielu pomeczowych wywiadów. Podopieczni Jerzego Brzęczka otwarcie krytykowali nawierzchnię, na jakiej przyszło im walczyć o punkty w el. ME. Po spotkaniu Robert Lewandowski interweniował u samego premiera Mateusza Morawieckiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak się okazuje, wcześniej niechętnie mówiono głośno o problemie, bo właściciel firmy odpowiedzialnej za stan murawy chwytał się różnych metod, by uciszyć krytyków. Mateusz Borek podzielił się na Twitterze swoimi uwagami na temat kontaktów z biznesmenem.
- Jak zwracałem kilka razy uwagę na jakość murawy i zagrożenie zdrowia zawodników, to wydzwaniał nocami właściciel firmy od trawy i kur***ał przez telefon, a stadion temat bagatelizował. Pojawił się premier i nagle nawet stadion widzi problem. Komedia. Inaczej. Tragikomedia - napisał dziennikarz.
- Powiedziałem mu, że pomylił odwagę z odważnikiem i pożegnałem - dodał.
- Po takim gościu, to mój pradziadek - leśniczy, u hrabiego Jabłonowskiego, to na konia wsiadał - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz20 Nov 2019 · 11:23
Źródło: Twitter/własne

Przeczytaj również