Peszko ujawnił kulisy transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. "Wiedziałem już od marca, był prawie dogadany"

Peszko ujawnił kulisy transferu Roberta Lewandowskiego. "Wiedziałem już od marca, był wtedy prawie dogadany"
Sam Navarro / Press Focus
Robert Lewandowski tego lata przeniósł się do FC Barcelony. W rozmowie z "Interią" nieco kulisów tego transferu zdradził bliski przyjaciel napastnika i były reprezentant Polski, Sławomir Peszko.
"Lewy" po zakończeniu sezonu 2021/2022 zaczął mocno naciskać na zmianę otoczenia. Decyzja o transferze zapadła jednak wcześniej. W rozmowie z "Interią" ujawnił to Sławomir Peszko.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Piękne chwile! Ja się niezmiernie cieszę. Zawsze mu powtarzałem: "Robert, masz piękną karierę, ale brakuje ci spektakularnego transferu. Z Dortmundu do Bayernu przechodziłeś za darmo. Musisz coś wymyślić - może Manchester City, może Paris Saint Germain". Zdecydował się jednak na Barcelonę, o której - notabene - wiedziałem już od marca - powiedział Peszko.
- Już wtedy Robert był prawie dogadany z "Barcą". Później nastąpiły tylko małe perturbacje między klubami. Z niecierpliwością czekam, aż będę go mógł odwiedzić w Barcelonie - dodał.
Na razie polski napastnik wciąż czeka na pierwszego gola w nowym klubie. Zdaniem Peszki nie ma jednak powodu do niepokoju. Były reprezentant Polski uważa, że bramki Lewandowskiego są tylko kwestią czasu.
- Każdy by chciał, żeby "Lewy" wszedł w mecz i od razu trzy bramki strzelił, w kolejnym spotkaniu dorzucił dwie. Spokojnie, inna drużyna, inny klimat w zespole, inny styl grania, inne treningi. Wszystko jest nowe. Ale jak Robert odpali swoją armatę, to czuję, że będziemy mieli nowego króla strzelców La Liga już w tym sezonie - ocenił.
- Robert jest typową "dziewiątką" i mam nadzieję, że wszyscy piłkarze Barcelony zaufają mu, a on będzie wykańczał ich akcje. Dembele czy Ansu Fati potrafią wygrywać pojedynki w 90 procentach, więc Robert powinien tylko wykańczać akcje, wykorzystywać sytuacje i na to liczę - zakończył.

Przeczytaj również