10 goli w meczu Barcelony! Bramka Lewandowskiego, Szczęsny bez czystego konta [WIDEO]
![10 goli w meczu Barcelony! Bramka Lewandowskiego, Szczęsny bez czystego konta [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/585/688b69164bf20.jpg)
FC Barcelona wygrała drugi mecz kontrolny podczas azjatyckiego tournee. W czwartek mistrzowie Hiszpanii wygrali 7:3 z FC Seoul. Dublet ustrzelił Lamine Yamal, a wynik otworzył Robert Lewandowski.
Hansi Flick w pierwszej połowie meczu w Seulu wystawił galowy skład. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się między innymi Pedri, Lamine Yamal, Robert Lewandowski czy Raphinha.
"Barca" od pierwszych minut zdominowała rywali. Niecelnie uderzał Pedri, a rzutu karnego bezskutecznie domagał się Lamine Yamal.
W 8. minucie faworycie wyszli na zasłużone prowadzenie. Po przechwycie Daniego Olmo w słupek trafił Lamine Yamal, a z najbliższej odległości formalności dopełnił Robert Lewandowski.
Po kwadransie gry było już 2:0. Tym razem Yamal był już skuteczniejszy, choć miał też nieco szczęścia, po pierwotnie próbował jedynie podawać do Olmo.
W 26. minucie gospodarze niespodziewanie zdobyli bramkę kontaktową. Wówczas Yamal stracił piłkę przed własnym polem karnym, a szansę wykorzystał Young-wook Cho.
Gospodarze nie zamierzali ograniczać się tylko do obrony. Po raz kolejny udowodnili to w samej końcówce pierwszej połowy, gdy do siatki trafił Yazan Al-Arab.
Wówczas wydawało się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy remisie 2:2. "Barca" zdołała jednak jeszcze odpowiedzieć, a dublet skompletował Yamal.
W przerwie Hansi Flick wymienił całą jedenastkę. Na boisku pojawił się między innymi Wojciech Szczęsny, opuścił je natomiast Lewandowski.
Rezerwowi bardzo chcieli pokazać się niemieckiemu szkoleniowcowi. W 55. minucie znakomitym strzałem z dystansu popisał się Andreas Christensem.
Po chwili okazję do wykazania się miał Szczęsny, który wygrał pojedynek sam na sam z rywalem. W końcówce na boisku znów dominowała "Barca". Dzieła zniszczenia dopełnili jeszcze Ferran Torres oraz Gavi.
Rywale do samego końca walczyli bardzo ambitnie i Szczęsny także musiał skapitulować po strzale Han-min Junga. Ostatnie słowo należało do "Blaugrany" - Marcus Rashford asystował Torresowi. Finalnie było więc 7:3.