10 goli w meczu Barcelony! Bramka Lewandowskiego, Szczęsny bez czystego konta [WIDEO]

10 goli w meczu Barcelony! Bramka Lewandowskiego, Szczęsny bez czystego konta [WIDEO]
Screen z X
FC Barcelona wygrała drugi mecz kontrolny podczas azjatyckiego tournee. W czwartek mistrzowie Hiszpanii wygrali 7:3 z FC Seoul. Dublet ustrzelił Lamine Yamal, a wynik otworzył Robert Lewandowski.
Hansi Flick w pierwszej połowie meczu w Seulu wystawił galowy skład. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się między innymi Pedri, Lamine Yamal, Robert Lewandowski czy Raphinha.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Barca" od pierwszych minut zdominowała rywali. Niecelnie uderzał Pedri, a rzutu karnego bezskutecznie domagał się Lamine Yamal.
W 8. minucie faworycie wyszli na zasłużone prowadzenie. Po przechwycie Daniego Olmo w słupek trafił Lamine Yamal, a z najbliższej odległości formalności dopełnił Robert Lewandowski.
Po kwadransie gry było już 2:0. Tym razem Yamal był już skuteczniejszy, choć miał też nieco szczęścia, po pierwotnie próbował jedynie podawać do Olmo.
W 26. minucie gospodarze niespodziewanie zdobyli bramkę kontaktową. Wówczas Yamal stracił piłkę przed własnym polem karnym, a szansę wykorzystał Young-wook Cho.
Gospodarze nie zamierzali ograniczać się tylko do obrony. Po raz kolejny udowodnili to w samej końcówce pierwszej połowy, gdy do siatki trafił Yazan Al-Arab.
Wówczas wydawało się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy remisie 2:2. "Barca" zdołała jednak jeszcze odpowiedzieć, a dublet skompletował Yamal.
W przerwie Hansi Flick wymienił całą jedenastkę. Na boisku pojawił się między innymi Wojciech Szczęsny, opuścił je natomiast Lewandowski.
Rezerwowi bardzo chcieli pokazać się niemieckiemu szkoleniowcowi. W 55. minucie znakomitym strzałem z dystansu popisał się Andreas Christensem.
Po chwili okazję do wykazania się miał Szczęsny, który wygrał pojedynek sam na sam z rywalem. W końcówce na boisku znów dominowała "Barca". Dzieła zniszczenia dopełnili jeszcze Ferran Torres oraz Gavi.
Rywale do samego końca walczyli bardzo ambitnie i Szczęsny także musiał skapitulować po strzale Han-min Junga. Ostatnie słowo należało do "Blaugrany" - Marcus Rashford asystował Torresowi. Finalnie było więc 7:3.

Przeczytaj również