Absurd w Pucharze Narodów Afryki. Karuzela bramkarzy rozkręcona na dobre

W meczu reprezentacji Ugandy z Nigerią doszło do zaskakującej sytuacji. Paul Put skorzystał w tym spotkaniu z usług aż trzech bramkarzy.
Selekcjoner Ugandy ma pewne problemy z ułożeniem hierarchii na bramce. W pierwszej kolejce Pucharu Narodów Afryki między słupkami stanął Salim Magoola. Z nim w składzie zespół przegrał 1:3 z Tunezją.
W drugiej serii gier Paul Put postawił na Denisa Onyango. 40-letni golkiper pomógł swojej reprezentacji w wywalczeniu punktu przeciwko Tanzanii. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
We wtorek Uganda przystąpiła do rywalizacji z Nigerią. W pierwszym składzie ponownie znalazł się Onyango. Do przerwy "Super Eagles" prowadzili 1:0 po trafieniu Paula Onuachu.
W 46. minucie Put postanowił dokonać kolejnej roszady na bramce. Salim Magoola zmienił Onyango. W 56. minucie golkiper wprowadzony z ławki obejrzał czerwoną kartkę, ponieważ interweniował ręką poza polem karnym przy strzale Victora Osimhena.
Potrzebna była jeszcze jedna roszada. Jako trzeci na bramce stanął Nafian Alionzi, 29-letni golkiper, który na co dzień występuje w Mechal SC. Nigeryjczycy nie przejęli się całym zamieszaniem. W 62. i 67. minucie Raphael Onyedika skompletował dublet. Nigeria wygrała 3:1 i z kompletem punktów awansowała do fazy pucharowej.