Afera piłkowa w Anglii. EFL odpowiada na zarzuty Guardioli

Przedstawiciele EFL zareagowali na słowa Josepa Guardioli, który skrytykował oficjalną piłkę Pucharu Ligi Angielskiej. Zdaniem działaczy futbolówka nie miała negatywnego wpływu na przebieg rywalizacji Manchesteru City z Wolverhampton Wanderers.
W starciu liderów Premier League i Championship faworyt był tylko jeden. Manchester City musiał się jednak mocno namęczyć, by awansować do kolejnej rundy rozgrywek. Zwycięstwo zapewnił sobie dopiero w rzutach karnych.
Guardiola słabszą grę swojej drużyny tłumaczył zbyt lekką piłką. Wydawało się, że to zwykła wymówka, ale działacze EFL nie zamierzają ignorować słów 46-letniego menedżera. Wydali nawet specjalny komunikat w tej sprawie.
- Piłki Mitre, tak jak wszystkie piłki używane w profesjonalnym futbolu, muszą spełnić specyfikację techniczną przedstawioną w zaleceniach FIFA - czytamy w oświadczeniu.
- Preferencje to coś subiektywnego, ale przebieg wtorkowych meczów Pucharu Ligi sugeruje, że piłka nie miała negatywnego wpływu na losy rywalizacji. Chcemy spotkać się z panem Guardiolą i przedstawicielami Manchesteru City, by wsłuchać się w ich obawy przed meczem piątej rundy - dodają działacze EFL.