Alarm w Arsenalu. Gwiazda kontuzjowana
Mikel Arteta ma kolejny problem. Możliwe, że Hiszpan w najbliższym czasie będzie musiał sobie radzić bez Viktora Gyokeresa.
Szwed trafił do Arsenalu latem tego roku ze Sportingu. Za upragnionego napastnika zapłacił aż 65 mln euro. Dla wielu snajper tej klasy był brakującym ogniwem w zespole "Kanonierów".
Gyokeres do tej pory rozegrał w Arsenalu czternaście meczów. Strzelił sześć goli. Czterokrotnie trafił w rozgrywkach Premier League. W ten sposób przyczynił się do tego, że jego drużyna prowadzi w tabeli z sześcioma punktami przewagi nad Manchesterem City.
Szwedzki napastnik strzelił gola także w meczu ostatniej kolejki z Burnley (2:0). Boisko opuścił już po pierwszej połowie, co musiało zaniepokoić kibiców Arsenalu.
Jeszcze bardziej alarmujące są wiadomości przekazane przez Mikela Artetę. Hiszpan przyznał, że Gyokeres na razie jest wykluczony z gry. Nie należy się go spodziewać na boisku we wtorkowym meczu ze Slavią Praga w Lidze Mistrzów.
- W poniedziałek nie trenował. Musimy wykonać więcej badań, by ocenić skalę jego kontuzji - powiedział Arteta.
- Martwię się, bo Gyokeres nie miał wielu problemów mięśniowych. Musiał zejść z boiska, bo coś go bolało. To nigdy nie wróży dobrze tak dynamicznemu zawodnikowi - dodał trener Arsenalu.
Uraz Gyokeresa byłby kolejnym istotnym problemem dla Artety. Leczą się też Martin Odegaard, Kai Havertz, Gabriel Jesus czy Gabriel Martinelli.