"Albo go faulujcie, albo pozwólcie mu strzelić"

Po zwycięstwie 5-2 nad Rayo Vallecano trener Barcelony, Luis Enrique, nie mógł się nachwalić gry najlepszego zawodnika tego meczu.
- Neymar jest elektryczny, jego gra zapiera dech w piersi. W tym momencie obrońcy mają dwa wyjścia, gdy staną z nim oko w oko: pozwolić mu strzelić lub sprokurować rzut karny - ocenił.
Sam Brazylijczyk niechętnie mówił o swoim wyczynie: - Nie mogę zdradzić, jak robię to, co robię, bo nie chcę dawać nikomu wskazówek, ale z pewnością wymaga to długiej praktyki.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ponieważ Rayo to dobry zespół, a my potrafiliśmy sobie z nim poradzić - dodał.
Kolejny mecz Barcelona rozegra już we wtorek. Przeciwnikiem - w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów - będzie BATE.