"Albo zamarznie, albo umrze z nudów". Były kadrowicz mocno o ekstraklasowych wojażach Fernando Santosa

"Albo zamarznie, albo umrze z nudów". Były kadrowicz mocno o ekstraklasowych wojażach Fernando Santosa
Adam Starszyński / press focus
Radosław Kałużny obawia się o zdrowie Fernando Santosa. Były kadrowicz - pół-żartem, pół-serio - stwierdził, że selekcjonera nie czeka nic dobrego podczas wizyty na stadionach Ekstraklasy.
Fernando Santos przygotowuje się do pierwszych wyjazdów na mecze Ekstraklasy. Podróże rozpoczną się jeszcze dziś, bo Portugalczyk ma pojawić się na spotkaniu Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wiele osób zastanawia się nad celem takiej wizyty, wszak w obu klubach ciężko wskazać realnych kandydatów do gry w reprezentacji Polski. Swoje obawy w tej kwestii przedstawił między innymi Radosław Kałużny.
- Santosa lepiej uprzedźmy, by na ekstraklasowe mecze zabierał ze sobą lupę. Bo w większości zespołów trudno dostrzec Polaka. A jeżeli chce dojrzeć naszego rodaka grającego w Ekstraklasie, z ważnym paszportem i z umiejętnościami na poziomie reprezentacyjnym - nie obejdzie się bez mikroskopu - stwierdził w "Przeglądzie Sportowym".
- Chłop się namęczy, bo konkretnego byka bierze za rogi! Przecież to może zakończyć się jego zejściem - albo zamarznie, albo umrze z nudów - rzucił były kadrowicz.
Wyjazd do Gdańska to dopiero początek peregrynacji nowego selekcjonera "Biało-czerwonych". Dalej czekają go mecze Wisła Płock - Lech Poznań oraz Legia Warszawa - Cracovia. Więcej na temat planów 68-latka pisaliśmy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk10 Feb 2023 · 11:50
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również