Ależ wpadka Brazylii! Kontuzja gracza Realu i zmarnowany karny

Ależ wpadka Brazylii! Kontuzja gracza Realu i zmarnowany karny
X / screen
Brazylia zawiodła w sparingu z Tunezją. Zremisowała 1:1, a do tego z kontuzją murawę opuścił Eder Militao.
Zaczęło się od prawdziwego trzęsienia ziemi. W 23. minucie Abdi napędził kontratak Tunezji, dograł w pole karne do Mastouriego, a ten łatwo wykończył akcję, pokonując Bento.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na kilka minut przed przerwą Bronn zagrał ręką po podaniu Estevao. Po analizie VAR sędzia zdecydował się podyktować rzut karny. W 44. minucie "jedenastkę" wykorzystał sam Estevao.
Po wznowieniu gra toczyła się przede wszystkim w środku pola. Strzałów było jak na lekarstwo, a z minuty na minutę starcie zyskiwało na brutalności.
Niedługo później sympatyków Realu Madryt zaniepokoił Militao. Gracz doznał urazu mięśniowego. Przysiadł na boisku, nie mogąc kontynuować gry. Finalnie po kilku minutach zastąpił go Bruno.
Po chwili Sassi zahaczył Roque w polu karnym. Arbiter podyktował następny rzut karny. W 78. minucie do "jedenastki" podszedł Paqueta. Sieknął jednak wyraźnie ponad poprzeczką.
W końcówce Brazylia domagała się kolejnego rzutu karnego. Tym razem sędzia nie przyznał "jedenastki". Zakończyło się 1:1 - a z takiego wyniku z pewnością bardziej zadowolona jest Tunezja.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 22:23
Źródło: własne

Przeczytaj również