Amorim grzmi po porażce Manchesteru United. Przejechał się po własnym zespole

Amorim grzmi po porażce Manchesteru United. Przejechał się po własnym zespole
IMAGO / pressfocus
Manchester United w poniedziałek przegrał w Premier League 0:1 z Evertonem, mimo że przez niemal cały mecz grał z przewagą jednego zawodnika. Suchej nitki na własnym zespole nie zostawił Ruben Amorim.
W 13. minucie w kuriozalnych okolicznościach z boiska wyleciał Idrissa Gueye. Piłkarz Evertonu uderzył kolegę z własnej drużyny, a sędzia był bezlitosny. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mimo to gający w dziesiątkę Everton wygrał na Old Trafford 1:0. Po końcowym gwizdku arbitra w język nie gryzł się szkoleniowiec Manchesteru United, Ruben Amorim. W ostrych słowach podsumował grę swojej drużyny.
- Everton zasłużył na zwycięstwo. Nie rozumieliśmy, w jaki sposób powinniśmy grać przeciwko dziesięciu rywalom. Brakowało nam zrozumienia każdej sytuacji meczowej, a także jakości w polu karnym - ocenił Amorim.
- Kiedy nie jesteśmy na najwyższym poziomie intensywności, od razu to widać. Nie da się wygrać w ten sposób. Jestem naprawdę sfrustrowany sposobem, w jaki graliśmy u siebie. I to po tym, co w weekend wydarzyło się z udziałem innych klubów, przy tej sytuacji w tabeli - powiedział.
- Sposób, w jaki zaprezentowaliśmy się od pierwszej minuty, jest naprawdę frustrujący. Nie graliśmy dobrze. Nie rozumieliśmy tempa gry i nie podążaliśmy za nim. To moje największe zmartwienie - przyznał.
- Przez pięć tygodni wszyscy chwalili naszą ewolucję, a ja ciągle powtarzam to samo - nie jesteśmy blisko. Boję się do powrotu uczuć z zeszłego sezonu, to mój największy strach. Musimy współpracować i musimy być lepsi - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 07:27
Źródło: Fabrizio Romano

Przeczytaj również