Amorim rozbroił na konferencji. "Mógłbym jeździć na mecze konno"

Amorim rozbroił na konferencji. "Mógłbym jeździć na mecze konno"
Richard Callis/Sports Press Photo / SPP / pressfocus
Ruben Amorim szeroko skomentował sytuację Kobbiego Mainoo. Trener Manchesteru United odpowiedział na zarzuty klubowych legend.
W letnim oknie transferowym Manchester United przeszedł wietrzenie składu. Z klubu odeszli m.in. Marcus Rashford, Christian Eriksen, Victor Lindeloef oraz Jonny Evans. Za nimi poszli następni piłkarze.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ostatnich dniach okienka "Czerwone Diabły" pozbyły się zaś Antony'ego, Alejandro Garnacho, Rasmusa Hojlunda oraz Jadona Sancho. Do odejścia zbierał się również kolejny zawodnik - Kobbie Mainoo.
20-letni Anglik uskarżał się na brak okazji do gry - znalazł się w podstawowym składzie jedynie przy okazji meczu Carabao Cup z Grimsby Town. Ostatecznie nie otrzymał jednak pozwolenia na zmianę klubu.
Po kilku miesiącach jego sytuacja nie zmieniła się. Pomocnik wciąż dostaje od trenera Rubena Amorima zaledwie "ogony", co w ostatnim czasie stało się przedmiotem krytyki ze strony klubowych legend.
Przed starciem "Czerwonych Diabłów" z Bournemouth Amorim postanowił szeroko ustosunkować się do sytuacji Mainoo. Odpowiedział na krytykę oraz przekazał, dlaczego sprzeciwił się wypożyczeniu talentu.
- Oczywiście, że cenię Kobbiego Mainoo. Ale finalnie liczy się to, co pokazujesz na treningach i w meczach. Nie gra on w zbyt wielu spotkaniach, lecz miał swoje szanse, zwłaszcza w zeszłym roku. Każdy miał. Problem związany z krytyką legend polega na tym, że nie wygrywamy. Gdybym wygrywał, mógłbym jeździć na mecze konno, przyjechać, zagrać tylko dwoma stoperami i wszystko byłoby w porządku - szczerze powiedział Amorim na konferencji.
- Mainoo gra na tej samej pozycji co Bruno Fernandes, którego trudno jest ściągnąć. Jeśli Kobbie do mnie przyjdzie, to pogadamy. Nie powiem tego, co zamierzam mu powiedzieć, jednak będzie mi bardzo miło, jeśli przyjdzie i porozmawia ze mną na temat wypożyczenia. Toby Collyer nie gra w West Bromwich Albion. Harry Amass ma trudności w Sheffield Wednesday. Chido Obi-Martin nie zawsze łapie się do pierwszego składu ekipy U-21. Wystawiałem ich, kiedy ludzie mówili, żeby mnie zwolnić. Jak widać, nie martwię się. Chcę wygrywać. Jeśli ktoś jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu, wystawię go - wyznał przed spotkaniem z Bournemouth.
Michał - Boncler
Michał BonclerDzisiaj · 09:00
Źródło: Fabrizio Romano

Przeczytaj również