Antony wypalił o Manchesterze United. "Nie do końca mnie szanował"
Antony wrócił pamięcią do nieudanego pobytu na Old Trafford. 25-latek przyznał, że nie był odpowiednio traktowany w Manchesterze United.
W sierpniu 2022 roku "Czerwone Diabły" pozyskały Brazylijczyka z Ajaksu, płacąc 95 mln euro. Skrzydłowy nie zdołał spłacić tej kwoty swoimi występami.
Ruben Amorim postanowił skreślić tego piłkarza. W styczniu został on odesłany na krótkoterminowe wypożyczenie do Betisu. W szybkim tempie stał się liderem "Verdiblancos".
W lipcu wypożyczenie dobiegło końca, więc Antony musiał wrócić do Manchesteru. Amorim nie zamierzał przywracać go do zespołu. Piłkarz przez kilka tygodni trenował na własną rękę.
- Ostatnie miesiące w Anglii były trudne. Przez ponad 40 dni mieszkałem w hotelu, trenowałem w odosobnieniu. Czułem, że Manchester United nie do końca mnie szanował - podkreślił Antony w rozmowie z ElDesmarque.
- Ale nie chcę wywoływać zbędnych kontrowersji. Takie jest życie. Jestem wdzięczny poprzedniemu klubowi, przeżyliśmy razem złe chwile, ale też te dobre, kiedy zdobyliśmy dwa trofea - dodał.
Dopiero 1 września Betis dopiął sprowadzenie Antony'ego na zasadzie transferu definitywnego. Andaluzyjczycy zapłacili za niego 22 mln euro.
W tym sezonie Brazylijczyk wystąpił w czterech meczach ekipy Manuela Pellegriniego. Zanotował w nich jednego gola i jedną asystę.