Arka Gdynia nadal walczy o Ekstraklasę! Ważna wygrana, przełamanie Karola Czubaka [WIDEO]

Arka Gdynia nadal walczy o Ekstraklasę! Ważna wygrana, przełamanie Karola Czubaka [WIDEO]
Lukasz Sobala / PressFocus
Arka Gdynia nie odpuszcza walki o pierwszoligowe baraże! "Żółto-niebiescy" wygrali 3:1 (2:0) z Chojniczanką. Wyjazdowe zwycięstwo dali jej Karol Czubak, Ołeksandr Azacki i Mateusz Stępień.
Arkowcy, mający zaledwie jedną wygraną w dziewięciu poprzednich kolejkach, musieli zainkasować w Chojnicach trzy punkty, by nadal liczyć się w walce o szóste miejsce na koniec sezonu. Nie weszli jednak w to spotkanie najlepiej. Wyglądali niemrawo, ospale, a gospodarze dążyli do wyjścia na prowadzenie. Byli tego bliscy, lecz w świetnej sytuacji pomylił się Patryk Tuszyński.
Dalsza część tekstu pod wideo
Goście odpowiedzieli konkretnie: golem na 1:0 w 24. minucie. Po składnej akcji Luana Capanniego i Sebastiana Milewskiego do siatki trafił Karol Czubak. Zdobył tym samym 21. bramkę w tym sezonie i objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców Fortuna I Ligi. Przełamał się też po trzech spotkaniach bez gola.
Tuż przed przerwą Arka podwyższyła wynik. Z rzutu rożnego dośrodkował Kacper Skóra, a po raz pierwszy w koszulce gdynian piłkę do siatki skierował Ołeksandr Azacki.
W drugiej połowie podopieczni Ryszarda Wieczorka szybko stanęli przed szansą na trzecie trafienie, lecz kapitalną okazję zmarnował Sebastian Milewski. Chojniczanka odpowiedziała indywidualnym rajdem Filipa Karbowego, którego jednak w efektowny sposób zatrzymał golkiper gości, Daniel Kajzer.
Interwencja Kajzera okazała się kluczowa, bo niedługo później arkowcy zdobyli trzecią bramkę. Gola strzelił mocnym uderzeniem wahadłowy Mateusz Stępień.
Wydawało się, że do końca meczu nic specjalnego się nie wydarzy, ale inne plany miał Luan Capanni. Pomocnik Arki w kuriozalny sposób sprokurował rzut karny, zamieniony na bramkę przez Szymona Skrzypczaka.
Gospodarze na chwilę złapali wiatr w żagle, raz jeszcze trafili do siatki, tyle że tym razem z pozycji spalonej. Przyjezdni też mieli swoje szanse. Milewski huknął w poprzeczkę, a Czubak zmarnował dobitkę, nieczysto trafiając piłkę w idealnej sytuacji.
W końcówce jeszcze z boiska wyleciał młody pomocnik gości, Wojciech Zieliński. Rezultat się już nie zmienił. Arka triumfowała 3:1 i awansowała na szóste miejsce w tabeli. Teraz może czekać na wynik spotkania Stali Rzeszów z GKS-em Katowice oraz szykować się do meczu z ŁKS-em w piątek 26 maja.

Przeczytaj również