"Arkadiusz Milik sam jest sobie winien. Teraz musi uszanować decyzję klubu"

Ruud Krol, wicemistrz świata z 1974 i 1978 roku, odniósł się do sytuacji Arkadiusza Milika w drużynie Napoli. - Dla zawodnika to koszmar, trening nigdy nie zastąpi meczów - oznajmił Holender w rozmowie z "Onet Sport".
Milik znalazł się na zakręcie swojej piłkarskiej kariery. Polak został skreślony z kadry meczowej Napoli po tym, jak odmówił podpisania nowego kontraktu i nie zdecydował się na transfer. Jedyne, co mu pozostaje w najbliższych miesiącach, to treningi pod Wezuwiuszem i występy w reprezentacji Polski.
Ruud Krol, który przed laty bronił barw Napoli, nie kryje zdziwienia całą sytuacją.
- Milik znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Wiem, co to znaczy, gdy nie możesz grać. Dla zawodnika to koszmar, trening nigdy nie zastąpi meczów, bez nich nie zbudujesz optymalnej formy. Arek też ma tego świadomość, dwa razy wracał przecież po bardzo ciężkiej kontuzji - stwierdził.
- Jestem zaskoczony, że wszystko tak się potoczyło. Milik sam jest sobie winien. Odrzucając propozycję kontraktu i próbując doprowadzić do transferu, Polak wiedział zapewne, że Napoli może zareagować w ten sposób. Wszyscy znamy filozofię klubu i Aurelio De Laurentiisa. Prezydent nie stawia na zawodników, którzy nie chcą grać w Neapolu - dodał.
Holender jednocześnie przekonuje, że Polak nie może mieć pretensji do władz klubu o to, jak został potraktowany.
- Oczywiście Milik może robić, co chce i uznał, że nie będzie przedłużał kontraktu. Napoli musiało to uszanować, ale teraz to on musi uszanować decyzję klubu o odstawieniu go na boczny tor - zaznaczył.
Według Krola Milik musi już myśleć o zmianie otoczenia. Jego zdaniem 26-latek mógłby się sprawdzić w drużynie Juventusu.
- Uważam, że ma odpowiednią jakość, dałby sobie radę. Pewnie nie grałby od początku w każdym meczu, ale na pewno dostawałby swoje szanse. Zwłaszcza że w dobie pandemii topowe zespoły występują co trzy dni. Oczywiście jeśli Milik zmieni klub, będzie potrzebował czasu na adaptację w nowym otoczeniu - podsumował.