Arkadiusz Milik wychwalany we Włoszech. "Jedyny niebezpieczny piłkarz Juventusu. Pewniak"
Włoskie media nie szczędzą słów pochwały Arkadiuszowi Milikowi po meczu Juventusu z Benfiką. Polak został nazwany jedynym niebezpieczny piłkarzem "Starej Damy" w środowym, przegranym spotkaniu Ligi Mistrzów.
Gol Arkadiusza Milika w ostatecznym rozrachunku nic nie dał Juventusowi, który w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów przegrał z Benfiką 1:2. Mimo porażki całego zespołu, Polak został doceniony przez włoskich dziennikarzy.
Tamtejsze media zgodnie uznały napastnika za najmocniejsze ogniwo drużyny w starciu z ekipą z Lizbony. Większość redakcji przyznała mu ocenę 7 w skali 1-10.
- Jeden z nielicznych pewniaków dla Massimiliano Allegriego - napisał "Eurosport". - Wykorzystuje swoją szansę - podkreślono w portalu "Goal.com". - Strzela nawet w najciemniejszych chwilach dla "Juve" - ocenił serwis "JuventusNews24".
- Milik to za mało - zauważyło "Calciomercato", odnosząc się do końcowego wyniku meczu. - Milik - jedyny niebezpieczny piłkarz Juventusu - stwierdziła zaś "La Repubblica".
Polak w ocenach dziennikarzy zdeklasował swojego partnera z linii ataku, Dusana Vlahovicia. "Tuttosport" wprawdzie przyznało Milikowi "szóstkę", ale za to Serb otrzymał jedynie "czwórkę". W ostatnich spotkaniach to właśnie reprezentanta Polski można uznać za lidera ofensywy "Bianconerich".
Massimiliano Allegri nie był jednak skory dać Milikowi 90 minut gry przeciwko Benfice, mimo że ten nie zagra w lidze z Monzą (jest zawieszony). Decyzja trenera mocno zaskoczyła Angela Di Marię, który po ostatnim gwizdku rozmawiał na ten temat z polskim napastnikiem. Więcej TUTAJ.
Po środowej porażce napięcie w Turynie sięga zenitu. Istnieją podziały w szatni i zarządzie, a pod Allegrim zaczyna się palić stołek trenerski. Szerzej piszemy o tym TUTAJ.