Arsenal FC. Pierre-Emerick Aubameyang o swojej fatalnej dyspozycji: Trudno być liderem, grając słabiej

Pierre-Emerick Aubameyang udzielił wywiadu "Sky Sports", w którym zabrał głos ws. swojej kiepskiej formy w minionych miesiącach. Gabończyk przyznaje, że nie jest to dla niego łatwa sytuacja.
W lecie Aubameyang świętował podpisanie nowego kontraktu z Arsenalem i informował kibiców, że chce stać się żywą legendą klubu z Emirates. Od tego czasu jednak znacznie obniżył loty. Gra dużo słabiej niż w zeszłym sezonie. "Znika" na boisku i mało strzela. Zdobył łącznie zaledwie 3 gole w Premier League, co mocno irytuje kibiców "Kanonierów". Ale Mikel Arteta nie zamierzał i nie zamierza sadzać swojej gwiazdy na ławce rezerwowych. "Auba" wrócił po krótkiej kontuzji i znów wychodzi na boisko od pierwszej minuty.
Niewiele to zmieniło, bo choć Arsenal wrócił na zwycięskie tory, to Aubameyang dalej gra przeciętnie. Ostatnio wprawdzie zdobył gola w Pucharze Anglii przeciwko Newcastle, lecz nadal nie jest to ten snajper, którego chcieliby oglądać i trenerzy, i fani "Armatek". Odniósł się do tego sam piłkarz w rozmowie ze "Sky Sports".
- Od początku sezonu dużo walczę, ale to też jest częścią piłki nożnej. Czasem pojawiają się wzloty i upadki. Pomimo tego, trzeba starać się dawać z siebie tyle, ile to możliwe. Robiłem, co mogłem, ale nadal nie są to moje najlepsze występy - przyznał "Auba".
Gabończyk zachowuje jednak spory optymizm.
- Nadal mam pozytywne nastawienie. Sądzę, że mogę odwrócić złą kartę. Przecież w tej chwili idzie nam dobrze, gramy skutecznie, musimy podążać tą drogą. Zmienimy losy tego sezonu, nie brakuje nam tak dużo do czołowej szóstki w tabeli ligowej - dodał.
Aubameyang został też zapytany, jak jego słaba forma idzie w parze z tym, że w roli kapitana musi dowodzić zespołem.
- To naprawdę trudne być liderem, będąc w słabszej formie, ale trzeba zachować jak najwięcej optymizmu, bo drużyna potrzebuje kapitana. Zawsze daję z siebie wszystko - także w szatni dla chłopaków. Nawet jak nie jestem w dobrym nastroju, muszę przekazywać im dobre wibracje - podsumował snajper Arsenalu.
Podopieczni Mikela Artety wygrali ostatnie trzy spotkania ligowe i odbili się od strefy spadkowej. Jutro o 21:00 podejmą u siebie Crystal Palace.