Arsenal na remis z Manchesterem United. Obie drużyny miały wyborne okazje, ale nie wykorzystały żadnej z nich

Arsenal podzielił się punktami z Manchesterem United w hicie Premier League. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
"Czerwone Diabły" dziś chciały zmazać plamę po ostatniej porażce z Sheffield United. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera stanęli jednak przed trudnym zdaniem. Ich rywalem był Arsenal, który powoli stara się złapać właściwy rytm.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli gracze United. W 20. minucie Fred zdecydował się na strzał z dystansu, lecz minimalnie się pomylił. W odpowiedzi Pepe zwiódł obrońców, ale jego uderzenie o metr minęło słupek bramki rywali.
Tuż przed gwizdkiem przed przerwą w znakomitej sytuacji znalazł się Marcus Rashford. Anglik miał przed sobą tylko Leno, ale za długo zbierał się do oddania strzału. W efekcie został osaczony przez rywali i musiał oddać futbolówkę do jednego z partnerów.
Po przerwie do głosu doszli gracze "Kanonierów". W 49. minucie Willian był niepilnowany w polu karnym, miał piłkę przy nodze. Jego strzał w ostatniej chwili zablokował na wślizgu Wan-Bissaka.
W kolejnych minutach obie drużyny miały okazję, by otworzyć wyniki spotkania. Piłkarzom brakowało jednak skuteczności. Z bliska najpierw pomylił się Cavani. Z kolei Lacazette trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego.
W 83. minucie na boisku pojawił się Martin Odegaard. Norweg tym samym zadebiutował w barwach "Kanonierów".
Ostatecznie bramki na Emirates nie padły. Manchester United po dzisiejszym remisie zajmuje drugą lokatę w ligowej tabeli. Na swoim koncie ma 41 punktów. Z kolei "Kanonierzy" plasują się na 8. lokacie. Ich dorobek to 33 "oczka".