Arsenal zniszczył Atletico! Nokaut w drugiej połowie

Arsenal był bezlitosny dla Atletico Madryt. "Kanonierzy" pokonali u siebie drużynę Diego Simeone aż 4:0.
Od początku meczu optyczną przewagę miał Arsenal. Gospodarze byli blisko objęcia prowadzenia już w 6. minucie. Piłka po strzale Eze i rykoszecie odbiła się od poprzeczki, a dobitka Rice'a przeszła nad bramką. Próbowali też inni, ale z podobnym efektem. Strzały Lewisa-Skelly'ego czy Saki nie znalazły drogi do siatki.
Atletico miało swoją złotą szansę w 26. minucie. W zadziwiający sposób zachował się Raya, który wyszedł poza pole karne i przy linii bocznej kiwał się z jednym rywalem. Wypchnął piłkę na aut, ale zwlekał z powrotu do bramki. Na natychmiastowy strzał z trudnej pozycji zdecydował się Alvarez, ale kopnął niecelnie.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Alvarez kropnął z dystansu, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Później na boisku rządził już Arsenal.
Piłkarze Mikela Artety objęli prowadzenie w 57. minucie. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Declan Rice, a piłkę głową do bramki skierował Gabriel.
Ten gol zapoczątkował świetny okres gospodarzy, którzy w ciągu następnych trzynaście minut trafili jeszcze trzy razy. Jana Oblaka pokonali Gabriel Martinelli i dwukrotnie Viktor Gyokeres. Dla Szweda były to pierwsze bramki w Lidze Mistrzów w barwach Arsenalu.
Arsenal po trzech kolejkach znajduje się wśród drużyn z kompletem punktów. Atletico zaliczyło słaby początek. Dotąd wywalczyło tylko trzy oczka.