Arsene Wenger chce prowadzić Manchester United. "To wymarzony klub dla każdego trenera"

Arsene Wenger dał do zrozumienia, że mógłby zostać menedżerem Manchesteru United. - To wymarzona posada dla każdego trenera - przyznał Francuz.
Wenger pozostaje bez pracy od maja 2018 roku, gdy rozstał się z Arsenalem. Co prawda w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że 69-latek mógłby zostać dyrektorem technicznym FIFA, to wydaje się, że sam zainteresowany wolałby wrócić na ławkę rezerwowych. Puścił nawet oko do... szefów Manchesteru United.
- To wymarzony klub dla każdego menedżera. A już na pewno dla menedżera z odwagą i pewnością siebie. Ja mam i odwagę, i pewność siebie, i pomysły - stwierdził Wenger.
Manchester United w ostatnich latach nie może nawiązać do sukcesów osiąganych w trakcie kadencji Aleksa Fergusona. Drużyna prowadzona przez Ole Gunnara Solskjaera bardzo przeciętnie rozpoczęła też obecne rozgrywki - w sześciu meczach zgromadziła zaledwie osiem punktów.
- Według mnie Manchester United potrzebuje jeszcze czterech piłkarzy do pierwszego składu. Już teraz widzę jednak zespół, który jest w stanie walczyć o najwyższe cele. Nie są tak bardzo z tyłu, jak sądzi wiele osób - ocenia Wenger.
Francuz uważa, że Solskjaer na razie nie potrafi wykorzystać umiejętności swoich zawodników.
- Drużyna nie ma stylu, nie gra pressingiem. Są tam piłkarze, którzy muszą być odpowiednio rozwijani. Powtarzam: jeśli kupią czterech piłkarzy, to będą groźni dla każdego - przekonuje doświadczony szkoleniowiec.