Artur Wichniarek odpowiada na zarzuty. Ekspert naraził się kibicom FC Barcelony

Artur Wichniarek był gościem na kanale "Prawda Futbolu". Były napastnik, a obecnie ekspert "Polsatu Sport" odniósł się do zarzutów stawianych mu po meczu Napoli - FC Barcelona w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Wichniarek był jednym z komentatorów spotkania w Neapolu. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a po ostatnim gwizdku kibice Barcelony zarzucali byłemu piłkarzowi stronniczość w relacjonowaniu wydarzeń na boisku. 42-latek kilka razy krytycznie ocenił postawę "Blaugrany".
- Ogromna wojna z fanami Barcelony. Nie ma rzetelnej analizy, jest tylko hejt. Messi to dla mnie bóg futbolu, ja uwielbiam Barcelonę, ale jak grała źle, wolno i pasywnie, to trzeba to zaznaczyć i powiedzieć. Nie było jednak w moim komentarzu i nigdy nie będzie tego, że jestem fanem Napoli czy innego klubu - stwierdził.
- Ja oglądam mecz i staram się komentować wydarzenia boiskowe. A później kibic Barcelony będzie miał pretensje do mnie, że krytykuje ich klub, no to sorry... - dodał.
- Oni mieli wrażenie, że grała reprezentacja Polski z FC Barceloną. Człowiek zachwyca się, że Zieliński miał asystę, a polski kibic przed telewizorem jest zły na to, że ja będąc komentatorem jestem w stanie pochwalić naszego reprezentanta. Mnie to bawi - zakończył.