Artur Wichniarek: Ta reprezentacja nie różni się prawie niczym od kadry Brzęczka

Artur Wichniarek pochylił się nad sytuacją w reprezentacji Polski. Były napastnik ocenił ostatnie decyzje Paulo Sousy. Określił je mianem "sabotażu".
"Biało-Czerwoni" na własne życzenie wpakowali się w olbrzymie kłopoty. W meczu z Węgrami przegrali 1:2 i stracili rozstawienie podczas losowania spotkań w barażach.
Winą za taką sytuację obarczani są Paulo Sousa i Robert Lewandowski. Ten pierwszy dokonał zadziwiających roszad personalnych, ten drugi zasugerował, że potrzebuje odpoczynku i w efekcie znalazł się poza kadrą meczową.
Artur Wichniarek nie gryzł się w język, gdy przyszło mu się wypowiedzieć na temat selekcjonera. Jego postawę określił mianem "sabotażu"
- Decyzje personalne sztabu szkoleniowego w zasadzie przed każdym ze spotkań były lekko dziwne. Sousa przyzwyczaił nas, że lubi zaskakiwać. Pogodziliśmy się, że często jego wybory personalne nie były trafione. Ale ostatnie dni w wykonaniu selekcjonera to już piłkarski „sabotaż” - oznajmił.
- Ta reprezentacja nie różni się prawie niczym od reprezentacji poprzednika. Wtedy też wygrywaliśmy mecze, trochę szczęśliwie, ale na pewno nie wygrywaliśmy ich mając swój styl jako zespół narodowy - dodał.
- Kolejna stracona bramka ze stałego fragmentu oraz braki naszych wahadłowych w grze defensywnej pokazują, jak daleko jesteśmy w budowie dobrego, silnego zespołu. Na własne życzenie zaprzepaszczamy to, co wypracowaliśmy w bardzo dobrym meczu z Anglią oraz w dobrym występie z Albanią - zakończył.